Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital im. Rydygiera - wzór bez naśladowców

DOROTA STEC-FUS
Tlenoterapia w komorze hiperbarycznej stosowana jest m.in. w leczeniu ciężkich poparzeń, zatruć tlenkiem węgla, trudno gojących się ran - w tym stopy cukrzycowej - czy spowodowanej urazem nagłej utraty słuchu.

ZDROWIE. W krakowskiej placówce znajdzie się dziś - pierwsza w Małopolsce - komora hiperbaryczna. To jedyny ratunek dla wielu chorych.

Metoda ta dostępna jest dziś tylko w kilku ośrodkach, m.in. w Siemianowicach; tam przewożeni są pacjenci z Małopolski. Spora odległość i długie terminy oczekiwania sprawiają, że nie wszyscy pacjenci otrzymują pomoc na czas.

Sytuacja ta wkrótce ma się zmienić. Do Szpitala im. Rydygiera zostanie dziś przywieziona komora hiperbaryczna, z której będą mogli korzystać chorzy z Małopolski. Ponad 4 mln zł, potrzebne na zakup urządzenia oraz adaptację pomieszczenia, szpital pożyczył w banku.

Do połowy lutego będzie trwał montaż, testy UDT, kontrole sanepidu, straży pożarnej... Dopiero po spełnieniu tych wszystkich wymogów, czyli z końcem lutego, szpital będzie mógł wystąpić do NFZ o przyznanie kontraktu. - Liczymy na szybki finał negocjacji z pracownikami funduszu - mówi Bożena Kozanecka, dyrektor do spraw lecznictwa w Szpitalu im. Rydygiera.

Wielkość kontraktu oraz termin jego podpisania są niewiadomą. Do tego czasu komora będzie udostępniana pacjentom odpłatnie. Jest to możliwe dzięki temu, że "Rydygier" jest spółką.

Szpital został spółką

W lipcu 2010 r., gdy "Rydygier" przekształcano w spółkę prawa handlowego, jego zobowiązania i rezerwy na zobowiązania wynosiły około 27 mln zł.

Organem założycielskim spółki pozostał marszałek województwa. Komercjalizacja tak dużego i wieloprofilowego szpitala miała być wzorem dla innych dużych lecznic w Polsce. Chciano je zachęcić, aby podjęły podobne decyzje.

Szpital "Rydygiera" przynosi dziś zyski. W większości są one inwestowane.

W minionym roku za ponad 3,5 mln zł zmodernizowano i poszerzono o 10 łóżek oddział rehabilitacji neurologicznej z pododdziałem rehabilitacji ogólnoustrojowej. Został też zmieniony system pracy i skład personelu oddziału oparzeniowego, dzięki czemu przyjmuje on także dzieci powyżej 5 lat.

Wkrótce zostanie ogłoszony przetarg na remont oddziału hematologii - za 990 tys. zł pozyskanych z resortu zdrowia w salach dla pacjentów powstaną tzw. sufity laminarne, umożliwiające utrzymanie odpowiedniej temperatury i sterylności. Natomiast za 3 mln 829 tys. zł - pochodzących z funduszy własnych oraz kredytu - oddział zostanie unowocześniony, a liczba łóżek wzrośnie z 42 do 67.

W minionym roku nie udało się natomiast oddać do użytku - tak potrzebnego w Małopolsce - Zakładu Radioterapii. Wielomiesięczne, trudne negocjacje z kontrahentami sfinalizowano dopiero w październiku 2012 r. Zakład z trzema supernowoczesnymi akceleratorami jednak powstanie. I to już w tym roku.

Pacjenci wolą czekać

Z działalności komercyjnej szpital-spółka pozyskał ponad 2 mln zł, czyli mniej niż niektórzy zakładali.

Większość pacjentów woli bowiem czekać w kolejce, niż płacić, a konkurencja na rynku odpłatnych usług jest coraz większa. Poza tym - podkreśla dyrektor Bożena Kozanecka - szpitalowi nie wolno świadczyć usług komercyjnych w godzinach, w których - w myśl umowy z NFZ - mają być przyjmowani pacjenci ubezpieczeni. Dlatego w tym roku za około 600 tys. zł zostanie oddany do użytku tzw. oddział chirurgii jednego dnia, przeznaczony wyłącznie dla pacjentów komercyjnych.
Choć dwuletni dorobek szpitala-spółki, zważywszy na jego wcześniejsze zadłużenie oraz dramatyczną sytuację w ochronie zdrowia, wydaje się niemały, to niezadowolonych nie brakuje. Tylko w ciągu ostatnich 18 miesięcy pracę straciło w nim 110 osób, wielu przesunięto na inne stanowiska. Bożena Kozanecka zapewnia jednak, że wśród zwolnionych nie ma lekarzy ani pielęgniarek.

Więcej obowiązków

- Za tę samą płacę mamy teraz znacznie więcej obowiązków - skarżą się pracownicy spółki. Przyznają jednak, że niedawno otrzymali premię i liczą, że - jeśli w przyszłym roku ponownie wypracują zysk - znów zostaną nagrodzeni.

Czy wyniki szpitala byłyby podobne, gdyby nie został skomercjalizowany? - Rozwój byłby wolniejszy. Spółka zatrudniła menedżera z charyzmą i wizją rozwoju, którą zaraził sporą część załogi. Również fakt, że patrzą na nas inne szpitale oraz świadomość, że spółka nie może się zadłużać, są dla nas motorem do wytężonej pracy - przyznaje dyrektor Bożena Kozanecka.

W podobnym tonie wypowiada się Barbara Jewuła, przewodnicząca zakładowej "Solidarności". Związek obawiał się przekształcenia szpitala. I poniekąd słusznie, bo potem musiał bronić ludzi przed zwolnieniami. Szefowa "Solidarności" dziś mówi: - W poprzedniej formie organizacyjnej zmiany nie następowałyby tak szybko. Wbrew obawom pacjent - przynajmniej na razie - nie stracił, lecz zyskał, bo poszerzamy ofertę.

Podkreśla jednak, że związek walczy o to, aby część zagrożonych kolegów i koleżanek utrzymała pracę w nowych jednostkach organizacyjnych i oddziałach szpitalnych, tworzonych w spółce.

Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego, nie ma najmniejszych wątpliwości: - Bez komercjalizacji "Rydygier" nie osiągnąłby nawet połowy dzisiejszych wyników.

- Pozyskaliśmy znakomitego menedżera, jakim jest prezes Wojciech Szafrański. Szpital został oddłużony, a otrzymane z budżetu państwa 23 mln zł zainwestowaliśmy w rozwój - twierdzi Wojciech Kozak.

- Zyskał też pacjent. W minionym roku do marszałka nie wpłynęła ani jedna skarga - podkreśla nasz rozmówca.

Pomimo to "Rydygier" naśladowców w Małopolsce nie znajdzie. To efekt wadliwej ustawy o działalności leczniczej, na mocy której szpitale miałyby się w tym roku komercjalizować.

Dlaczego? - Bo w myśl nowych przepisów nie miałyby w tym żadnego interesu. Nie zmienia to faktu, że reforma szpitalnictwa jest bezwzględnie konieczna. Ale może to uczynić tylko rząd - podkreśla Wojciech Kozak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski