Szpital uratowany, strefy brak

Minione cztery lata upłynęły nie tylko pod znakiem inwestycji, ale także zmian w składzie Rady Powiatu oraz powołania dyrektorów jednostek powiatowych.

W biuletynie wydanym przez starostwo czytamy, że w latach 2010–2014 wybudowano, przebudowano i wyremontowano 142 km dróg powiatowych. Te inwestycje były realizowane przy wsparciu między innymi funduszy unijnych, krajowych i dofinansowaniu z samorządów gminnych.

Ponadto zainstalowano kolektory słoneczne w Specjalnym Ośrod­ku Szkolno–Wychowawczym w Zagorzycach i w Centrum Administracyjnym do Obsługi Placówek Socjalizacyjnych w Miechowie. Zmodernizowano również boisko przy Liceum Ogólnokształcącym w Miechowie. W dwóch DPS –ach kotłownie węglowe wymieniono na gazowe.

Władze powiatu chwalą się również zadaniami realizowanymi w Szpitalu św. Anny w Miechowie. Tu wymieniają na przykład zakup sprzętu specjalistycznego dla oddziałów i poradni oraz termo­modernizację budynku szpitala.

Warto zauważyć, że w tej kadencji nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora tej placówki. Jana Ostrowskiego (PSL) zastąpił Mirosław Dróżdż (PiS), który na początku kadencji był członkiem Zarządu Powiatu. Po nominacji jego miejsce w Radzie zajął Przemysław Kwieciński. To nie był jednak koniec zmian w szeregach RP.

W trakcie kadencji opuścił je Marek Boligłowa (zarzucono mu gospodarowanie na mieniu powiatu. On sam tłumaczył, że poddzierżawiał grunty od prywatnego właściciela – red.) oraz Marian Brodowicz (sam, bez wyjaśnień, zrezygnował z mandatu). Miejsce tego pierwszego zajęła Teresa Tomczuk, a drugiego – Stanisław Krawiec. Po odejściu Brodowicza, który pełnił funkcję przewodniczącego Rady Powiatu, na to stanowisko wybrano Ewę Woj­ciechowicz.

Ta kadencja to również czas utworzenia Muzeum Ziemi Miechowskiej i powołania jego dyrektora. Dziś, po dwóch latach działalności, placówka nadal jest „w organizacji”, a jej szef w sierpniu tego roku zrezygnował ze stanowiska.

Według starosty sporym sukcesem tej kadencji była spłata zobowiązań szpitala wobec firmy Dalkia. Ratowanie tej placówki zmusiło powiat do sprzedaży gruntów w gminie Książ Wielki.

Choć kadencja 2010–2014 do łatwych nie należała i nie brakowało burzliwych dyskusji, to o jej podsumowanie – poza tradycyjnymi sprawozdaniami z działalności zarządu, rady i komisji stałych – pokusiło się jedynie dwóch radnych. Stanisław Pietrzyk podkreślił, że wygłoszone podsumowania „były miodem i mlekiem płynące”.

– Najbardziej zaskoczyło mnie stwierdzenie radnego wojewódzkiego, że jesteśmy jedynym powiatem bez strefy gospodarczej. A przypomnę, że taką mieliśmy, ale została sprzedana – mówił radny Pietrzyk. Wyliczył, że w poprzedniej kadencji udało się uzyskać więcej funduszy zewnętrznych.

– W sprawozdaniu starosta wymienił tylko sukcesy, ale o tym, czego nie zrealizowano nie mówił. Ale trudno się dziwić, bo skoro o planach radni nie mogli usłyszeć, to cokolwiek się udało jest sukcesem – komentował Stanisław Pietrzyk.

Wtórował mu Krzysztof Świerczek. Podkreślał, że sposób dyskusji nad sprawami publicznymi na jaki postawiono w tej kadencji jest nie do przyjęcia. – Jeśli ktoś zadawał pytania to usłyszał, że albo jest niedouczony albo mówi nieprawdę albo pochodzi z grupy, która... zadaje pytania. Oby takich stylów w przewodniczeniu zarządowi już nie było – stwierdził radny Świerczek. Starosta Marian Gamrat podkreślił, że mimo dyskusji przekraczających czasami granice wytrzymałości oraz zdrowego rozsądku cel udało się osiągnąć.

Tę kadencję określił jako „duży krok postępu”, który udało się zrobić. Na zakończenie kadencji wręczono radnym listy gratulacyjne, książki a także okolicznościowe plakiety.

[email protected]