Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale bez pielęgniarek

Dorota Stec
Na końcu i tak pozostanie pytanie o bezpieczeństwo pacjentów.
Na końcu i tak pozostanie pytanie o bezpieczeństwo pacjentów. 123rf
Ochrona zdrowia. Od 1 kwietnia dyrektorzy szpitali będą mogli niemal dowolnie ustalać, ile pielęgniarek mają zatrudnić. To oznacza, że większość może ograniczyć ich liczbę do minimum. - Bezpieczeństwo pacjentów zostanie zagrożone - alarmują eksperci.

Polska jest jednym z nielicznych krajów, w których nie istnieją jasne normy zatrudnienia pielęgniarek. W efekcie wiele placówek, głównie najbardziej niedofinansowane szpitale powiatowe, zatrudnia ich zdecydowanie za mało.

Tymczasem z badań wynika, że niedobór pielęgniarek prowadzi z jednej strony do częstszych zgonów, z drugiej - do kosztownych w leczeniu powikłań. Eksperci Fundacji Watch Health Care i Business Center Club pytają: "Gdzie jest granica w zmniejszaniu zatrudnienia, przy której każdy kolejny zwolniony pracownik przysparza więcej kosztów niż korzyści?"

- Najgorzej jest w nocy. Jedna pielęgniarka musi obsłużyć dwa oddziały. Biega od pacjenta do pacjenta. Jest oczywiste, że chory nie może czuć się bezpiecznie - mówi Tadeusz Wadas, członek zarządu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych (NIPP), równocześnie wiceprzewodniczący Małopolskiej IPP. - Dziewczyny są skrajnie przemęczone i zestresowane, bo przecież w takich warunkach nietrudno o błąd - dodaje.

Pomiędzy NIPP, Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych a resortem zdrowia iskrzy od lat.
Ministerstwo przygotowało rozporządzenie, które miało sprecyzować normy obsady pielęgniarskiej. Okazało się jednak, że dokument zamiast rozwiązać problemy, jeszcze bardziej je pogłębił. Od 1 kwietnia minimum zatrudnienia pielęgniarek mają określać skomplikowane i niezrozumiałe wzory.

- To jakiś absurd! - mówi wprost dr Krzysztof Łanda z Fundacji Watch Health Care i Business Center Club.
Eksperci tych organizacji, na zlecenie resortu zdrowia, przygotowali opinię do projektu. - Dokument nie określa minimalnych norm zatrudnienia, co miało być jego celem, a jedynie sposób ustalenia tych norm. Przy czym wzór jest tak skomplikowany, że od kadry zarządzającej wymaga czasochłonnego zbierania drobiazgowych danych o wielu parametrach. Po co? Aby zestawiać je potem w sposób zupełnie arbitralny - alarmuje dr Łanda. - Gdy rozporządzenie wejdzie w życie, dane konieczne do wyliczenia wzoru będzie można dowolnie interpretować. Dyrektorzy ograniczą więc liczbę pielęgniarek do absolutnego minimum. A to stworzy olbrzymie zagrożenie dla pacjentów!

Po analizie wzorców w innych krajach i dostosowaniu ich do polskich realiów eksperci opracowali swoje propozycje; na oddziale ratunkowym jedna pielęgniarka opiekowałaby się maksymalnie trzema pacjentami, na anestezjologii - 2, kardiologii - 2,5. A pielęgniarka pediatryczna zajmowałaby się nie więcej niż czwórką dzieci.

W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada zaledwie 5,5 pielęgniarki! Tymczasem w Szwajcarii jest ich 16, w Norwegii - 14, Szwecji - 11, a w Wielkiej Brytanii - 9. Daleko nam też do krajów w Europie Wschodniej: w Czechach na 1 tys. osób przypada ponad 8 pielęgniarek, na Węgrzech ponad 6, a w Estonii - 6,4.

Ministerialne przepisy oznaczają oszczędności na zdrowiu pacjentów

Tymczasem okazuje się, że im więcej obowiązków mają pielęgniarki - bo w szpitalu jest ich za mało - tym więcej osób umiera. Na sytuację chorych wpływa nie tylko liczba personelu medycznego, ale również jego zarobki i wykształcenie.

Takie są wnioski z ogłoszonych w minionym tygodniu wyników badań naukowców z University of Pennsylvania, którzy przeanalizowali 422 tys. przypadków chorych, leczonych w 300 szpitalach na terenie Belgii, Finlandii, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Norwegii, Szwajcarii, Szwecji i Wlk. Brytanii. Autorzy sprawdzili, jak często dochodziło do zgonów 30 dni po zabiegu. Pod uwagę brali też wyposażenie szpitali i skład personelu.

Gdyby u nas przeprowadzono dziś podobne badania, zapewne wnioski byłyby jeszcze bardziej druzgocące. A może być gorzej: do kwietnia wszystkie lecznice muszą dostosować się do (obowiązującego od początku 2013 roku) rozporządzenia, które w praktyce daje szpitalom jeszcze większą swobodę w ustalaniu obsady pielęgniarskiej. - Ten dokument to gwóźdź do trumny! - mówi Tadeusz Wadas, członek zarządu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.

- Już dzisiaj absolwentki studiów pielęgniarskich coraz częściej emigrują za granicę, gdzie za lżejszą pracę zarabiają kilkakrotnie więcej. Kiedy odpowiedzialni za system ochrony zdrowia dojdą do wniosku, że w szpitalach pracuje ich zbyt mało, nie będzie już kogo zatrudniać? - ubolewa. Według prognoz w 2020 roku na tysiąc Polaków będzie już tylko 5,3 pielęgniarki, a w 2030 zaledwie 4,5.

- Personelu medycznego zawsze będzie za mało. A my z NFZ otrzymujemy bardzo ograniczone fundusze, których znaczną część pochłaniają wynagrodzenia - mówi Adam Styczeń, dyrektor szpitala w Myślenicach oraz członek zarządu Stowarzyszenia Małopolskich Szpitali Powiatowych. I pyta: - Jeśli na płace przeznaczymy jeszcze więcej, wówczas zabraknie pieniędzy na leki czy aparaturę. Wtedy chory będzie bezpieczny?

Rebusy ministra zdrowia

Od 1 kwietnia minimum zatrudnienia pielęgniarek będą określać trzy skomplikowane wzory. Przedstawiamy jeden z nich: HTśpb = (NI x Tśpb I) + (NII x Tśpb II) + (NIII x Tśpb III) (Tśpb). Co oznacza?

Tśpb to średni dobowy czas świadczeń pielęgniarskich bezpośrednich; N - średnia liczba pacjentów za poprzedni rok poprzedzający ustalenie minimalnej normy (NI - kategoria opieki I, NII - kategoria opieki II, NIII - kategoria opieki III),Tśpc - średni dobowy czas świadczeń pielęgniarskich całkowity;TśpbI - średni dobowy czas świadczeń pielęgniarskich bezpośrednich dla kategorii opieki I; TśpbIII - średni dobowy czas świadczeń pielęgniarskich bezpośrednich dla kategorii opieki III;Tśpp - średni dobowy czas wykonania świadczeń pośrednich, który może wynosić od 10 do 25 proc. dobowego czasu świadczeń pielęgniarskich bezpośrednich...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski