Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale pełne pacjentów covidowych. "Styczeń będzie miesiącem prawdy"

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Fot. Iwona Burdzanowska / Polska Press
Początek roku nie przyniósł wytchnienia w walce z pandemią koronawirusa. Szpitalne oddziały nadal przepełnione są zakażonymi pacjentami, a liczby nowych przypadków SARS-CoV-2 szybują w niebezpiecznym tempie. Jednak to, co niepokoi najbardziej, to bardzo wysoka liczba zgonów. Tylko przez siedem dni nowego roku zmarło ponad 2,3 tys. nowych osób. - Styczeń to będzie miesiąc prawdy – przestrzega prof. Anna Boroń Kaczmarska, lekarz specjalista chorób zakaźnych i zdrowia publicznego z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego

Obecnie w Małopolsce pacjenci covidowi zajmują ok. 1800 łóżek. I chociaż to mniej niż w połowie grudnia, kiedy na COVID-19 w szpitalach w regionie leczyło się prawie 2500 chorych, to poziom ten nie zapewnia wystarczającego marginesu bezpieczeństwa na wypadek, gdyby Omikron szybko doprowadził do kolejnej fali zakażeń.

- Styczeń to będzie miesiąc prawdy - przestrzega prof. Anna Boroń Kaczmarska, lekarz specjalista chorób zakaźnych i zdrowia publicznego z Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. I wskazuje, że dotychczas pomiędzy kolejnymi falami mieliśmy spadki w liczbie zakażeń, np. w czwartą wchodziliśmy po wakacjach z poziomem kilkuset infekcji dziennie. Teraz liczba zakażeń utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie, a szpitale wcale nie opróżniły się z pacjentów covidowych.

- Omikron jest kolejnym wariantem, który rozprzestrzenia się bardzo szybko. Trudno jest ocenić, jakie wartości osiągnie dzienna liczba zakażeń, bo to w dużej mierze zależy od tego, w jakim stopniu jako społeczeństwo będziemy przestrzegać znanych nam ograniczeń: a więc dezynfekcji, noszenia maseczek i trzymania dystansu. Niestety po sylwestrowym i świątecznym rozprężeniu - gdzie obostrzenia nie były praktycznie przestrzegane, możemy się spodziewać, że za 5-10 dni liczba zakażeń gwałtownie wzrośnie - ocenia prof. Boroń-Kaczmarska.

Niezaszczepieni są przed COVID-19 bezbronni jak dzieci

Gdy dzwonimy do szpitala im. J. Dietla w Krakowie i pytamy o to, kto dziś choruje na COVID-19, słyszymy: młodzi, niezaszczepieni, bardzo szybko rozwijający ciężką postać choroby. - Około dziewięćdziesięciu procent naszych pacjentów to osoby bez szczepień. Zaszczepieni to pojedyncze przypadki. To najprawdopodobniej osoby, które z różnych powodów nie wytworzyły przeciwciał lub mają bardzo niską ochronę. W przypadku każdych szczepień istnieje taka grupa - mówi dr Marcin Mikos, zastępca dyrektora.

O niezaszczepionych osobach lekarze mówią: bezbronni jak dzieci. – To organizmy z niewykształconym układem obronnym wobec koronawirusa. Jak u małego dziecka. Nie mają żadnej bariery immunologicznej, dlatego dla wirusa są łatwym celem – mówi nam jedna z lekarek oddziału covidowego.

I dodaje, że medycy z niepewnością patrzą w przyszłość, bo mimo iż liczba zakażeń rośnie - jest ich o 10 proc. więcej niż jeszcze tydzień temu – to od poniedziałku dzieci wracają do szkół. Ministerstwo Zdrowia nie planuje bowiem na razie wprowadzać nowych obostrzeń.

- To nie są dobre informacje. Działania, które mają przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się zakażeń w Polsce, są realizowana w myśl zasady: dwa kroki do przodu, krok do tyłu. Weźmy choćby szczepienia obligatoryjne w niektórych grupach, które będą wprowadzone dopiero od 1 marca lub możliwość sprawdzenia przez pracodawcę certyfikatów szczepień. To bardzo dobre rozwiązania, które powinny być wprowadzone bez zbędnej zwłoki – tłumaczy prof. Boroń-Kaczmarska.

W tydzień 2022 roku zmarło 2,3 tys. osób

Jednak to, co niepokoi najbardziej, to wysoka liczba zgonów. Tylko od początku stycznia tragiczny bilans pandemii to ponad 2300 zgonów.

- Niestety pod względem śmiertelności jesteśmy na jednym z pierwszych miejsc w Europie. To niestety efekt nie tylko tego, że pacjenci się nie szczepią i za późno zgłaszają się do lekarzy, wówczas gdy szanse na ich uratowanie są zdecydowanie mniejsze. Ale także wieloletnich zaniedbań w ochronie zdrowia i braku personelu medycznego, z którym borykamy się od wielu lat – tłumaczy prof. Kaczmarska.

Coraz więcej ciężarnych z COVID-19

Lekarze alarmują również, że do szpitali coraz częściej trafiają również zakażone kobiety w ciąży.

- W porównaniu do trzeciej fali obserwujemy zdecydowanie cięższy przebieg COVID-19 u ciężarnych. Takich pacjentek mamy coraz więcej. Wiąże się to z tym, że wiele kobiet w ciąży i przed ciążą nie szczepi się. Niestety wciąż powtarzane są teorie spiskowe, że nie powinny tego robić. Tymczasem jest to kompletna bzdura, ponieważ wszystkie światowe towarzystwa lekarzy ginekologów i położników, w tym nasze Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, zalecają szczepienia zarówno przed ciążą, jak i w ciąży oraz po rozwiązaniu. Daje to zarówno ochronę matce oraz płodowi, noworodkowi przed ciężkim przebiegiem infekcji koronawirusem – wyjaśnia prof. Hubert Huras, konsultant wojewódzki w dziedzinie położnictwa i ginekologii, a zarazem ordynator położnictwa i perinatologii w Szpitalu Uniwersyteckim.

I dodaje, że na oddziały intensywnej terapii trafiają dziś pacjentki, które wymagają nie tylko respiratoterapii, ale również terapii przy pomocy krążenia pozaustrojowego, czyli ECMO. 

- Mieliśmy w klinice ciężarne z ciężkim przebiegiem zakażenia COVID-19. Trafiały one po rozwiązaniu pod respirator lub na krążenie pozaustrojowe i to na kilka tygodni. To są wówczas tragedie całych rodzin. W przypadku kobiet w ciąży nie jest możliwe, by zastosować wszystkie formy leczenia zalecane w ciężkim przebiegu COVID-19 ze względu na potencjalne efekty uboczne takiej terapii, dlatego tak ważne jest, by zminimalizować ryzyko jego wystąpienia poprzez szczepienia - przestrzega prof. Huras.

Przypomina również, że dodatkową korzyścią szczepienia w ciąży jest bowiem to, iż wytworzone matczyne przeciwciała przechodzą przez łożysko do płodu, zapewniając mu również ochronę przez zachorowaniem lub ciężkim przebieg infekcji w początkowym okresie życia. Okres połogu oraz laktacji również nie jest przeciwskazaniem do szczepienia się.

Małopolska w rankingu szczepień znajduje się na 10. miejscu wśród wszystkich województw. W pełni zaszczepionych Małopolan jest 1 mln 569 tys. 248 osób - co stanowi około 47 proc. populacji regionu. W sumie w województwie wykonano ponad 3,9 mln zastrzyków.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szpitale pełne pacjentów covidowych. "Styczeń będzie miesiącem prawdy" - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski