KRYNICA-ZDRÓJ - NOWY SĄCZ - GORLICE - LIMANOWA. Kontrakty dla szpitali na podobnym poziomie, choć na rehabilitację i specjalistykę mniej
Do kontraktów wystartowało w tym roku bardzo dużo dobrze przygotowanych lecznic oraz gabinetów i to im zostały w rankingu rozdane pieniądze. Wniosek: leczenie pacjentów może się rozproszyć, a wiele z nich nie znajdzie już w dawnym miejscu przychodni i swoich lekarzy.
- Nie było dyskusji, trzeba było brać, co dawali - mówi dyrektor Szpitala Powiatowego w Krynicy-Zdroju Alicja Jarosińska. - Mogę powiedzieć, że szpital ma mniej więcej tyle samo pieniędzy co na rok ubiegły. Dodaje, że lecznica dysponuje kwotą mniejszą o 33 tys. zł na rehabilitację i specjalistykę, nieco większą na izbę przyjęć. Wiąże się to między innymi z tym - jak podkreśla dyrektor Jarosińska - że szpital, z racji dogodnego położenia przyjmuje na dobrze wyposażonej izbie bardzo dużo osób i to z całej Polski. Większe środki krynicki szpital może też przeznaczyć na pediatrię, porody i noworodki. - Z rehabilitacją będziemy mieć najgorzej, ale zgłoszono do funduszu piętnaście ofert z terenu powiatu nowosądeckiego. Trudna sytuacja będzie w poradni chirurgii ogólnej. Czekają nas ogromne wydatki, za miesiąc przejmujemy przychodnie specjalistyczne pod nasz dach. Będziemy musieli bardzo oszczędzać - dodaje.
Dyrektor Jarosińska nie chce mówić o kadrze i ewentualnych zwolnieniach. Te sprawy przesądzi stan finansów w ciągu roku.
Dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu Artur Puszko w dzień sylwestrowy podpisywał dokumenty w siedzibie krakowskiego NFZ przy ul. Ciemnej 6.
- To nic nadzwyczajnego, ta sytuacja powtarza się nie pierwszy raz - mówi doktor Puszko. - Ogólnie na szpital, przychodnie, programy lekowe mamy kontrakt podobny do ubiegłorocznego. Według doktora ten szum medialny wokół kontraktów zagłuszył istotę sprawy. - Świadczenia medyczne będą rozproszone, bo na rynku pojawiło się dużo silnych podmiotów i to one zgarnęły pieniądze. Cóż, kapitalizm - dodaje
Gorlicki szpital podpisał już kontrakt na 2011 r. Ponieważ informacje finansowe jeszcze spływają, dyrektor placówki Marian Świerz nie jest w stanie podać kwoty, na jakie zakontraktowano usługi. Twierdzi, że odpowiada mniej więcej warunkom, na jakie szpital przystał z Narodowym Funduszem Zdrowia w styczniu 2010 r. - Kontraktowanie jest na podobnym poziomie, co bynajmniej nie napawa optymizmem - mówi Marian Świerz. - Miniony rok zamknęliśmy bowiem z bagażem nadwykonań przekraczającym trzy miliony złotych. O ich odzyskaniu na razie nie było mowy.
Dodajmy, że do tej pory podpisano kontrakt na wszystkie szpitalne oddziały oraz większość poradni specjalistycznych z wyjątkiem czterech: urologicznej, dermatologicznej, chorób zakaźnych i angiografii wzroku. Dlatego te poradnie były wczoraj zamknięte. - Taki stan może potrwać do trzeciej dekady stycznia - przewiduje Marian Świerz.
W podobnej sytuacji jak wymienione szpitale, znalazła się największa lecznica limanowska. Szpital kontrakt ma, ale - co ważne dla pacjentów - także i tu ucierpiała rehabilitacja i przychodnie specjalistyczne. Tak jak zapowiedział wcześniej na naszych łamach, dyrektor Artur Puszko skierował sprawę zapłaty przez NFZ tak zwanych nadwykonań, ponad przyznane limity do sądu.
- Sprawa jest w sądzie, a jakie będzie rozstrzygnięcie - zobaczymy - mówi dyrektor Puszko. Także i on nie chce mówić o sytuacji kadrowej u siebie w szpitalu. Cięcia oszczędnościowe będą. Pytanie na kim i gdzie.
WOJCIECH CHMURA,
PAWEŁ SZELIGA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?