Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukanie ze świecą

KRZYK
Wczorajszy trening. Trener Franciszek Smuda coś tłumaczy Ludovikowi Obraniakowi (z prawej), z tyłu Jakub Błaszczykowski. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Wczorajszy trening. Trener Franciszek Smuda coś tłumaczy Ludovikowi Obraniakowi (z prawej), z tyłu Jakub Błaszczykowski. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Trwa poszukiwanie reprezentacyjnego lewego obrońcy. W dzisiejszym meczu z Bułgarią (godz. 20.30) na stadionie Polonii Warszawa selekcjoner Franciszek Smuda chce sprawdzić Dariusza Dudkę, który do tej pory występował w kadrze jako defensywny pomocnik lub stoper.

Wczorajszy trening. Trener Franciszek Smuda coś tłumaczy Ludovikowi Obraniakowi (z prawej), z tyłu Jakub Błaszczykowski. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

PIŁKARSKA KADRA. Dziś mecz z Bułgarią

- Bez względu na personalia, nienawidzę piłkarzy, którzy mówią, że nie chcą grać na jakiejś pozycji. Zawodnik musi być uniwersalny, dostosować się do każdej roli. Akurat lewych obrońców trzeba w Polsce szukać ze świecą. Myślę, że Darek poradzi sobie na tej pozycji - podkreślił Smuda na konferencji prasowej. Dudka grywał jako lewy obrońca w Wiśle Kraków, ale powtarzał wtedy, że woli środek pola.

Mimo kłopotów zdrowotnych, prawdopodobnie od pierwszych minut zagra Ludovic Obraniak, który przyjechał na zgrupowanie przeziębiony, ale wczoraj rano wziął udział w treningu reprezentacji w Pruszkowie. Piłkarz Lille pasuje Smudzie do koncepcji w ustawieniu 1-4-3-3, czyli z trzema piłkarzami w pierwszej linii. W meczu z Bułgarią będą nimi, od prawej strony: Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i właśnie Obraniak. Na okazję gry w drugiej połowie liczy Patryk Małecki z Wisły Kraków, a także Łukasz Mierzejewski z Cracovii, bo na prawej obronie wyżej stoją akcje Marcina Kowalczyka. W środku obrony Smuda zamierza sprawdzić duet Michał Żewłakow - Kamil Glik. Pierwszy jest uważany przez selekcjonera za lidera kadry, drugi zrobił na nim wrażenie podczas styczniowego turnieju w Tajlandii. Glik spisał się tam poprawnie, ale prawdziwy sprawdzian umiejętności przejdzie dopiero dzisiaj.

Z zainteresowaniem będziemy śledzić pojedynek bramkarza Manchesteru United Tomasza Kuszczaka ze swoim klubowym kolegą Dymitarem Berbatowem.

- Z bułgarskich zawodników robi się gwiazdy, tymczasem nas uważa się za jakieś "kozły ofiarne". Uważam, że wcale im nie ustępujemy - powiedział PAP Kuszczak. - Jeśli piłkarz da z siebie wszystko, to każdego można powstrzymać. Nawet Berbatowa, Cristano Ronaldo czy Wayne'a Rooney'a. Każdy z piłkarzy zagra na sto procent swoich możliwości. Nie obawiam się o współpracę z obrońcami. Czy znam Kamila Glika? Na kawie jeszcze nie byliśmy, ale już na treningach widać, że koledzy z obrony słuchają moich wskazówek.

Kuszczak musi pokazać klasę, bo trener bramkarzy Jacek Kazimierski postanowił wywrzeć na nim presję zapowiedzią o powołaniu Artura Boruca. - Artur zgłosił chęć grania w reprezentacji. Niedawno przebywał u niego przez trzy dni Jacek Kazimierski. Zawodnik podkreślił, że jego życie uległo zmianie, a on sam chce walczyć o miejsce w kadrze. U mnie każdy może liczyć na powołanie - zaakcentował Smuda. I pochwalił podopiecznych. - Każdy chętnie przyjeżdża na zgrupowanie, piłkarze zachowują się uczciwie. Jeśli nie mogą grać, dzwonią do mnie i wszystko tłumaczą - podkreślił. - Oczywiście nie jest tak, że od razu stworzymy drużynę, która będzie wychodziła na boisko i wygrywała po 5-0. Potrzeba czasu, przykładem reprezentacja Hiszpanii. Na razie jestem trenerem kadry od czterech miesięcy. Przeprowadziliśmy do tej pory niewiele wspólnych treningów. Poza tym niektórzy piłkarze, na jakich mi zależy, mają problemy zdrowotne. Myślę jednak, że wszystko zmierza we właściwym kierunku.
To będzie 25. mecz Polski z Bułgarią w historii, do tej pory biało-czerwoni wygrali 11 razy, a 8 spotkań zakończyło się remisami. Tym razem jednak biało-czerwonych na boisku nie zobaczymy. Kontrowersje wzbudzają nowe stroje przygotowane przez firmę Nike, która jest sponsorem technicznym kadry. Koszulki są granatowe z rękawkami w barwach Monako, czyli czerwono-białe. - Obyśmy grali lepiej niż wyglądają te koszulki - skomentował Smuda.

Prawdopodobny skład: Tomasz Kuszczak - Marcin Kowalczyk, Michał Żewłakow, Kamil Glik, Dariusz Dudka - Sławomir Peszko, Rafał Murawski, Radosław Majewski - Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski, Ludovic Obraniak.

(KRZYK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski