Polska ma do 2030 roku zrezygnować z węgla jako nośnika energii. Jeśli zerknąć w kalendarz, to na osiągnięcie celu zostało nam niecałe jedenaście lat. W kraju, który prawie całą energię elektryczną produkuje z węgla kamiennego. Macie dekadę! A jak nie, to kraj czeka klimatyczny armagedon. W zamian nie wchodzą w grę żadne technologie emitujące dwutlenek węgla. Elektrownie atomowe? Niech was matka natura broni! Tylko zielone, odnawialne, czyste źródła energii. Czyli wiatrowe siłownie i fotowoltaika.
Nie, to nie są żarty. Ekoakatywiści nie mają pomysłu na brak wiatru i pozbawione słońca noce, kiedy odnawialne źródła zielonej energii nie wyprodukują ani odrobiny prądu. W nosie mają rachunek ekonomiczny czy koszty społeczne. Żadnego kompromisu w obronie klimatu! Mniejsza z tym, iż kraje uchodzące za liderów ochrony klimatu są jednocześnie rekordzistami w emisji CO2. Ba, bez skrupułów inwestują w kopalnie węgla kamiennego i budują elektrownie spalające węgiel. Ale to Polska jest zabójcą klimatu. I tyle w temacie.

Protest w Tłumaczowie. Kłodzko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?