Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szybka ścieżka leczenia raka będzie mniej kręta

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Zielone karty mają skrócić kolejki do onkologów
Zielone karty mają skrócić kolejki do onkologów Fot. TOMASZ HOLOD
Zdrowie. Od października obowiązywać mają uproszczone procedury związane z pakietem onkologicznym. Zmiany są konieczne, bo chorzy nadal czekają w kolejkach dłużej, niż powinni.

Przygotowany przez resort zdrowia projekt nowelizacji przepisów zakłada przede wszystkim uproszczenie zielonych kart diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO), wydawanych pacjentom. Znikną z nich m.in. informacje dotyczące szczegółowych objawów choroby, przeprowadzonych badań oraz oceny jakości diagnostyki onkologicznej. Jednocześnie placówki zwolnione zostaną z obowiązku przygotowywania list oczekujących na świadczenia.

- Cieszy nas odbiurokratyzowanie pakietu, ale to tylko częściowe wyjście naprzeciw oczekiwaniom onkologów. Do kwalifikowania pacjentów na szybką ścieżkę leczenia powinno wystarczyć samo rozpoznanie, bez konieczności wystawiania dodatkowych dokumentów - mówi dr n med. Piotr Koralewski, ordynator oddziału onkologii klinicznej w krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. L. Rydygiera.

Zielone karty na razie zostaną, za to od października będą mogli je przygotować specjaliści z poradni ambulatoryjnych podejrzewający u swoich pacjentów nowotwór.

Ministerstwo zrezygnowało również z kontroli skuteczności lekarzy wystawiających DiLO. Dotychczas ich praca oceniania była na podstawie tzw. wskaźnika wykrywalności. Jeśli lekarz rodzinny często się mylił i wydawał karty chorym, u których potem nie potwierdzono diagnozy, tracił uprawnienia do ich wręczania. Odzyskać mógł je dopiero po odbyciu specjalnego szkolenia.

Jesienią zniknie także obowiązek przeprowadzenia specjalnych konsyliów lekarskich, konsultujących plan leczenia poszczególnych pacjentów. - W przypadkach, które tego wymagają, takie konsultacje odbywały się już przed wprowadzeniem szybkiej ścieżki. Obsługa dodatkowych formalności związanych z pakietem powoduje zaś, że lekarze toną w papierach, zamiast poświęcić czas pacjentom - zwraca uwagę dr Koralewski.

Kolejki nadal rosną

Pakiet onkologiczny wprowadzono w styczniu ubiegłego roku. Od jego startu lekarze wystawili ponad 260 tys. kart DiLO.

Nowe przepisy miały usprawnić diagnozowanie i leczenie pacjentów cierpiących na nowotwory. Badania regularnie prowadzone przez krakowską Fundację Watch Heath Care pokazują, że przy ich pomocy nie udało się jednak rozwiązać problemu kolejek.

- W porównaniu z momentem uruchomienia pakietu średni czas oczekiwania na świadczenia onkologiczne wzrósł o 1,3 tygodnia - informuje Natalia Majcherczyk z Fundacji WHC.

Założone limity przekraczane są również, jeśli chodzi o długość diagnostyki. Zamiast zakładanych 8 tygodni pacjenci z rakiem płuc czekają na diagnozę średnio 11,4 tygodnia, z rakiem piersi 10,4 tygodnia.

Najbardziej poszkodowani są jednak ci chorzy, którzy z różnych powodów nie otrzymali kart DiLO. Pomoc jest im udzielana nawet trzy razy później niż posiadaczom zielonych przepustek.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski