MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szydło wychodzi z worka?

Redakcja
Złapał Polak Katarzyna, a Katarzyn za łeb trzyma.

Stanisław Michalkiewicz: ZIMNY PRYSZNIC

Tak można spuentować opowieści z tysiąca i jednej nocy o katarskich szejkach, jakimi raczył opinię publiczną minister Skarbu Państwa Aleksander Grad, wobec którego premier Tusk, wbrew początkowym groźnym pomrukom, okazał niepojętą wyrozumiałość.
Jedynym jej wyjaśnieniem może być to, że pan minister Grad wykonuje znane również premieru Tusku zadanie likwidacji w Polsce przemysłu okrętowego w ramach ogólnego demontowania przemysłu ciężkiego w przyszłej "strefie buforowej", w jaką, za sprawą strategicznych partnerów, zostanie przekształcone "polskie terytorium etnograficzne". Bo wprawdzie minister Grad odgraża się, że procedura sprzedaży stoczni "rozpocznie się od nowa", to znaczy, ponownie pojawią się katarscy szejkowie, którzy "kupią" stocznie, ale "nie zapłacą" - jednak dopiero pod warunkiem, że europejscy komisarze zechcą wysłuchać pokornej supliki tubylczego rządu, za którym ma się ponadto wstawić były charyzmatyczny premier Jerzy Buzek.
Tak w praktyce wygląda słynne "współdecydowanie o naszych sprawach", które stręczył nam, zamiast zwyczajnego decydowania, pan dr Andrzej Olechowski podczas słynnego "Forum Dialogu" w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki im. Józefa Stalina w Warszawie. Jeśli mimo orędownictwa byłego charyzmatycznego premiera Buzka komisarze supliki nie wysłuchają, to postoczniowy majątek zostanie rozprzedany we fragmentach - i na to najpewniej liczą kupcy ukrywający się za plecami katarskich szejków. W tej sytuacji jedyną niewiadomą jest pytanie, czy pan minister Grad opowiadał swoje bajki bezinteresownie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski