Zawodnik z Ropy sięgnął po złoty medal w czasie 29.33 min podczas zawodów w Gdańsku, rozegranych w ramach 23. Międzynarodowego Biegu św. Dominika.
23-letni Kulka wykorzystał nieobecność dwóch najgroźniejszych rywali w kraju, którzy zdominowali poprzednich sześć edycji mistrzostw Polski w tej konkurencji. Jednak absencja na starcie Marcina Chabow-skiego (triumfował cztery razy) i Artura Kozłowskiego (wygrał dwa razy) to nie powód, aby Małopolanin miał umniejszać swoje osiągnięcie.
- Jestem zadowolony, bo kogo by nie było, to ranga imprezy się nie zmienia - mówi lekkoatleta. - To nadal mistrzostwa Polski, w których poza wymienioną dwójką, wystartowali wszyscy najlepsi zawodnicy w naszym kraju.
W klasyfikacji generalnej biegu średniodystansowiec z Ropy, koło Gorlic, nieznacznie przegrał tylko z zawodnikiem z Ukrainy Dmytro Laszynem. A mowa o bardzo mocnym zawodniku, który otarł się o podium (4. miejsce) w półma-ratonie na ME w Amsterdamie. Kulka przegrał z rywalem zza naszej wschodniej granicy na finiszowych metrach, zaledwie o trzy sekundy. - Rozpoczęliśmy bardzo mocno. Później zawodnicy z Ukrainy, na czele z Laszynem, trochę przyspieszyli, po czym utworzyła się czteroosobowa grupka, w której byłem ja, Kenijczyk Edwin Melly, Laszyn i Tomasz Grycko. W takim składzie biegliśmy do ósmego kilometra - relacjonuje Kulka.
Wówczas Małopolanin, łączący karierę biegacza z pracą w policji na komisariacie w Uściu Gorlickim, zwietrzył swoją szansę na zwycięstwo. Szarpnął, a jego tempo wytrzymał tylko Laszyn. Dopiero na 200 metrów przed metą górę wzięła klasa rywala. - Na __końcowych metrach musiałem uznać wyższość rywala - dodaje Kulka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?