Szyny do muzeum

Przy okazji przebudowy infrastruktury podziemnej odkryto fragmenty dawnego torowiska tramwajowego, które biegło ulicą Floriańską

Najprawdopodobniej jutro zamknięty zostanie przejazd na ulicy Floriańskiej - na odcinku między Rynkiem Głównym a ulicą św. Tomasza, co jest związane z przebudową nawierzchni.

Cały czas utrzymywany jest natomiast ruch pieszych, choć robotnicy przyznają, że bez tysięcy przechodniów niewątpliwie pracowałoby się znacznie lepiej.
Piesi są dodatkowo w lepszej sytuacji od kierowców, gdyż już mogą chodzić po dużych fragmentach nowego chodnika - ułożonego po lewej stronie ulicy (patrząc od Rynku Głównego) - między Rynkiem a ul. św. Marka; mocno zaawansowana jest też budowa chodników po drugiej stronie ulicy.
- _We wtorek chcemy ruszyć zprzebudową nawierzchni jezdni napierwszym odcinku -odRynku Głównego doul. św. Tomasza. Jeśli nic nie pokrzyżuje planów, prawdopodobnie wśrodę poświętach (czyli 19 marca) rozpoczęlibyśmy układanie granitowej nawierzchni natym fragmencie jezdni -mówi prezes RDM Śródmieście Stanisław Sater.
Zgodnie z założeniami ten odcinek ulicy Floriańskiej ma być gotowy do 30 kwietnia. Można sądzić, że stanie się to wcześniej, ale na razie trudno powiedzieć, kiedy na nową nawierzchnię ponownie będą mogły wjechać samochody (najwcześniej po ok. 2 tygodniach), gdyż z pewnością wykonawcy będą pod tym względem bardzo ostrożni, by nie doszło do zniszczeń.
Przed końcem kwietnia, czyli wcześniej niż planowano, prawdopodobnie uda się też zrobić chodniki do ul. św. Marka. Później znów wstrzymywany będzie ruch na jezdni - między ul. św. Tomasza a św. Marka (być może będzie gotowa do około 20 maja) i od św. Marka do Bramy Floriańskiej. Remont zostanie jednak przerwany z uwagi na wizytę papieża, a po wznowieniu potrwa do lipca.
Przy okazji prac przy przebudowie infrastruktury podziemnej odkryto fragmenty dawnego torowiska tramwajowego, które biegło ulicą Floriańską, a przed laty zostało zasypane i przykryte asfaltem. Projekt remontu nie przewiduje jednak ekspozycji szyn tak, jak to się stało na ulicy Szewskiej.
- Narazie nie wiemy, ile kawałków szyn jest podstarą nawierzchnią iwjakim są stanie, gdyż nie zajmowaliśmy się jeszcze jezdnią. Zwrócimy się wtej sprawie zpytaniem doMuzeum Inżynierii Miejskiej, czy nie są zainteresowani zabraniem tych szyn, gdyż wprzeciwnym razie musielibyśmy przekazać je nazłom -___mówi Stanisław Sater.
W Muzeum Inżynierii Miejskiej (przy ulicy św. Wawrzyńca) usłyszeliśmy w piątek, że placówka jest zainteresowana szynami, gdyż na terenie muzeum są odtwarzane torowiska.
(J.ŚW)