Czytelnicy piszą o swoich kotach: Artea - kotka z wyspy
Jest późna noc. Siedzę na oknie i patrzę w aksamitne niebo nad Tatrami, gwiazdy „mrugają”, księżyc się do mnie śmieje, a raczej śmieje się ze mnie, z kocicy...
Jest późna noc. Siedzę na oknie i patrzę w aksamitne niebo nad Tatrami, gwiazdy „mrugają”, księżyc się do mnie śmieje, a raczej śmieje się ze mnie, z kocicy...