Jacek milczanowski sten

- Największym problemem jest brak proporcji. Proporcji między koniecznymi nakładami, a stosowaną pomocą. Proporcji między kosztem działalności artystycznej i administracyjnej, która pochłania coraz więcej czasu i pieniędzy. A także braku proporcji pomiędzy zapomogami dla kultury i pozostałych branż - mówi Jacek Milczanowski, aktor teatralny i filmowy, prezes Stowarzyszenia Teatrów Nieinstytucjonalnych STEN w Krakowie. Rozmawiamy o sytuacji aktorów działających w teatrach niezależnych, a także o uzyskanych w czasie pandemii dotacjach i efektach ich wykorzystania.

Kilka dni temu na budynkach krakowskich teatrów pojawiły się kartki z napisem: "Będziemy na was czekać. Widzowie". Od 7 listopada instytucje kultury zostały po raz drugi zamknięte dla publiczności.

Głuchy kompozytor to idealny materiał na gwiazdę lansowaną w mediach, czy Bethoveen ściągałby dziś tłumy na koncerty? Postać genialnego kompozytora to bohater długo wyczekiwanej premiery w teatrze im. Słowackiego. „Ludwiczek” w reżyserii Daniela Malchara i Rafała Szumskiego od piątku w repertuarze.

Ponad 11,1 mln osób odwiedziło w zeszłym roku małopolskie muzea, a ponad 1,3 mln wybrało się do naszych galerii i salonów sztuki. To – odpowiednio – 27,7 proc. oraz 28,7 proc. ogółu ludzi, którzy w całym 2019 roku odwiedzili placówki kultury w całej Polsce. Rekord w tej części Europy. Królem jest Kraków (działa tu blisko połowa małopolskich muzeów), ale tłumy zwiedzających przyciągają też inne małopolskie atrakcje, m.in. Muzeum Auschwitz i Kopalnia Soli w Wieliczce.

Kiedy zamknięto teatry, w "Słowackim" trwał akurat sezon pod przewodnim hasłem „Koniec świata”. Krzysztof Głuchowski, dyrektor: - Poczuliśmy się, jakbyśmy wywołali tę epidemię w jakimś upiornym seansie spirytystycznym.

Czy normalność to przeciętność? Czy koniunkturalizm to konformizm? I co wspólnego ma rzeź i melancholia? – pytają twórcy spektaklu „Konformista 2029”, którym Łaźnia Nowa wraca na deski teatru po czasie społecznej izolacji.

Po przerwie spowodowanej obostrzeniami epidemiologicznymi teatry przygotowują się do ponownego spotkania z widzami. Powrót do uczestnictwa w kulturze może się jednak okazać trudną i długą drogą, podczas której wiele będzie zależeć od publiczności – zwracają uwagę badacze Małopolskiego Instytutu Kultury w raporcie dotyczącym strat z powodu pandemii.

Nie brakowało chętnych (a wręcz bardzo szybko zabrakło wolnych miejsc) na spacer, podczas którego można było posłuchać o historii krakowskiego Teatru Groteska i wraz z przewodnikiem przemierzyć zakamarki jego gmachu przy ul. Skarbowej 2.

Stary Teatr, Teatr Miejski (dziś Teatr im. Juliusza Słowackiego) i Teatr Bagatela – tak wyglądała „wielka trójka” międzywojennego, teatralnego Krakowa. Poza tymi trzema scenami przedstawiania dawał również m.in. nieposiadający siedziby Teatr Ludowy, którego aktorzy grali na obwoźnych scenach lub w halach pofabrycznych. Częstotliwość premier była o wiele większa niż dziś, dla przykładu w Bagateli w ciągu roku na afiszu pojawiały się 24 nowe spektakle. A do teatru chodzono nie tylko na spektakle, ale też na rewie, gościnne występy zespołów ludowych i… pokazy mody. Zresztą, zobaczcie sami.

Scena Supernova padła ofiarą rabusiów. - Jesteśmy niezależnym teatrem bez państwowych dotacji, wyposażenie techniczne kompletowaliśmy długo i stopniowo. Taka kradzież to dla nas prawdziwy kłopot - mówią pracownicy teatru.

Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie przedstawił plany na sezon 2019/2020.

Chociaż mamy wakacje, Teatr Słowackiego wcale nie wybiera się na urlop. Wręcz przeciwnie - we wnętrzu jego gmachu, przez dwa letnie miesiące toczyć się będą intensywne prace. Jakiego "Słowaka" zobaczymy po wakacjach?

Legenda głosi, że autorką sukcesu spektaklu „Mayday” w Krakowie była… plotka. Ta, którą rozpuścił dyrektor Jacek Schoen. To on podobno postanowił wypromować farsę dzięki podstępowi. Sugerował widzom, że skończyły się bilety. A potem pani w kasie jednak znajdowała „dwa ostatnie”.

W sobotę na placu Jana Nowaka Jeziorańskiego jeden ze swoich spektakli zaprezentował Teatr KTO. Wyreżyserowany przez Jerzego Zonia "Zapach czasu" to poetycka impresja teatralna odwołująca się do świata dziecka, inspirowana twórczością Gabriela Garcii Marqueza, Hugo Clausa, Emila Zegadłowicza, a także przeżyciami z dzieciństwa reżysera. Spektakl, który w sobotę zobaczyli krakowianie był widowiskiem bez słów. Tradycyjne dialogi zastąpiły kompozycje Czajkowskiego, wykonywane przez aktorów na harmonijkach ustnych. Całość dopełniły widowiskowe pokazy pirotechniczne, gigantyczne jeżdżące dekoracje oraz popisy artystów, poruszających się na szczudłach. Kto nie widział na żywo, niech obejrzy naszą fotorelację.

Festiwal. Cyrkowe akrobacje, multimedialne pokazy i taneczne wariacje. Trwający właśnie w Krakowie Festiwal Materia Prima wyzwala nas ze stereotypowego myślenia o teatrze.

Nie na Broadway’u, nie na West Endzie, ale w krakowskim Teatrze STU zobaczymy „Cabaret” - legendarny musical, który jak mówią twórcy, wciąż jest niepokojąco aktualny

Historie bronowickich perypetii krakowskich artystów otwierają przypadki nieco zapomnianego malarza o francuskich korzeniach - Ludwika de Laveaux

Odkrycie. Jeden z najbardziej znanych budynków teatralnych w Polsce czeka remont. Być może każdy będzie mógł kupić „kawałek teatru”. Mowa o dotychczasowych fotelach z widowni

- W staropolskich tekstach kryją się uniwersalne prawdy – mówią artyści Teatru Mumerus i zapraszają na premierę „Historyji barzo cudnej” - już 28 lipca w Muzeum Archeologicznym.

Ekspresja ruchu i dźwięku ubrane w moc kolorów spotkały się w piątek na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Aktorzy na szczudłach w towarzystwie akrobatów przenieśli widzów w świat gwarnego teatru ulicznego. W dniach 11 i 12 maja o godzinie 16:00 swoje spektakle zaprezentują grupa teatralna Zatrzymać Obrotówkę i szczudlarze ze Sceny Kalejdoskop.

Spektakl. Teatr Mumerus powraca z kolejną, trzecią już odsłoną „Pieśni gminnej”. Tym razem przedstawienie w wersji „więzienno - ogrodowej” będzie można oglądać w podziemiach i ogrodach Muzeum Archeologicznego.

Teatr. Wśród nagrodzonych przez miesięcznik „Teatr” za sezon 2016/2017 znaleźli się twórcy spektaklu „Wieloryb The Globe”.