Ustawa zakaz handlu

Gospodarka. Związkowcy chcą wolnych niedziel dla dobra pracowników. Politycy PiS przekonują, że „niedziele powinny być dla Boga i rodziny”. Drobni kupcy chcieliby zamknąć tylko hipermarkety, by samemu więcej zarobić. A wielkie sieci grożą zwolnieniem 25 tys. osób

Po godzinie 9 (w piątek, 27 listopada) przed Sejmem ma rozpocząć się protest pracowników handlu. Dziś bowiem posłowie będą głosować nad przyjęciem nowelizacji tzw. ustawy covidowej, w której znalazł się zapis dotyczący ustanowienia niedzieli handlowej 6 grudnia.

Krakowskie galerie handlowe od rana są pełne klientów, a na parkingach przy centrach handlowych trudno znaleźć wolne miejsce. Wszystko dlatego, że w niedzielę, 11 marca sklepy zostaną zamknięte za sprawą zakazu handlu. Zobaczcie nasza fotorelację.

- Nikt nie straci z powodu ograniczeń - mówi Wiesław Jopek, prezes Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej.

Czy Polacy potrafią żyć bez pielgrzymowania do sklepów w niedziele? Zwolennicy zakazu niedzielnego handlu - wbrew zwolennikom „pełnej wolności” - twierdzą, że właśnie zakaz oznacza wyzwolenie. I to nie tylko setek tysięcy pracowników zmuszonych tkwić przy ladzie, zamiast przy ołtarzu lub rodzinnym stole, ale i klientów zniewalanych przez marketowe gazetki.

Gospodarka. Wciąż nie wiadomo, czy i kiedy zostanie wprowadzony postulowany przez NSZZ „Solidarność” zakaz handlu w niedzielę. Tymczasem związkowcy z OPZZ przypominają, że lepszym rozwiązaniem byłoby podniesienie wynagrodzeń za pracę w ten dzień. Nie tylko w handlu.

PKN Orlen ostrzega przed zamknięciem stacji paliw w niedziele. Polski Koncern Naftowy w liście do minister Pracy i Polityki Społecznej Elżbiety Rafalskiej pisze, że mogą do tego doprowadzić zmiany w prawie zakazujące handlu w niedziele. Zdaniem PKN Orlen nawet połowa stacji przy autostradach i drogach ekspresowych zostałaby zamknięta. O sprawie pisze tvn24bis.pl.

Prawo. Wciąż nie wiadomo, w które niedziele sklepy będą zamknięte i jakie placówki nie będą objęte ograniczeniami.

Prawo. Przedstawiciele rządu wysyłają sprzeczne sygnały w sprawie zakazu handlu w niedziele. Opinia rządu ma być znana w tym tygodniu.

Handel. Nie wiadomo, w jakim kształcie zostanie uchwalona ustawa ograniczająca sprzedaż w święta. Z rządu płyną na razie sprzeczne sygnały.

Kontrowersje. Hipermarkety i galerie handlowe nie będą otwarte tak jak dotąd, czyli przez siedem dni w tygodniu - zakłada obywatelski projekt ustawy, który trafi do Sejmu. Najprawdopodobniej zyska poparcie większości posłów. Ale większość Polaków jest przeciwna zamykaniu sklepów.