Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć

GM
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Krakowie prowadzą śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci 53-letniej mieszkanki Wadowic. W weekend znaleziono ją martwą w jej własnym mieszkaniu. Istnieją podejrzenia, że została zamordowana.

53-letnia wadowiczanka została prawdopodobnie uduszona

Kobietę znaleziono w mieszkaniu w sobotę, jednak ostatni raz widziano ją w czwartek, kiedy wyszła z mieszkania swojej mamy. W piątek szukali jej pracownicy wadowickiego ZUS, gdzie pracowała, bo nie przyszła w ten dzień do pracy. W ZUS była inspektorem w jednym z wydziałów. Posiadała klucze do frankownicy, czyli urządzenia do stemplowania kopert. Bez klucza nie można było obsługiwać urzędowej korespondencji.
- Dlatego na własną rękę podjęliśmy w____piątek poszukiwania. Jednak bezskutecznie - potwierdza Brunon Kaczorowski, szef wadowickiego inspektoratu ZUS.
Kobietę - po wyważeniu drzwi do mieszkania - znalazł dzień później jej brat. Dlatego śledczy przypuszczają, że wadowiczanka zmarła w nocy z czwartku na piątek.
- Wstępnie przypuszczamy, że kobieta została uduszona. Prowadzący sprawę policjanci ustalają wszystkie możliwe wersje wydarzeń, zbierają informacje na temat sprawcy bądź sprawców i____ustalają motywy ich działania - poinformował Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.
Mieszkańcy wadowickiego os. Pod Skarpą, a zwłaszcza mieszkańcy bloku, w którym doszło do tragedii, są zszokowani. Z ich relacji wynika, że kobieta sama zajmowała mieszkanie, nie miała własnej rodziny, a na osiedlu uchodziła za osobę skromną i bardzo zamkniętą w sobie. Potwierdzają to także pracownicy z ZUS. Była widywana w towarzystwie nieznanego mężczyzny.
Dokładne przyczyny śmierci wadowiczanki znane będą po przeprowadzeniu sekcji zwłok, jednak za najbardziej prawdopodobną policjanci przyjmują uduszenie. Jednym z możliwych przyczyn zabójstwa jest motyw rabunkowy. Tym bardziej, że przed świętami kobieta miała otrzymać premię z ZUS. Mogła także posiadać oszczędności, gdyż - jak mówią nasi rozmówcy - nie była osobą rozrzutną.
Z uwagi na wagę sprawy, śledztwo przejęli funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Mamy wtej sprawie zgromadzonych już bardzo wiele ustaleń. Na razie sprawca nie został zatrzymany inie możemy przekazywać żadnych bardziej szczegółowych informacji na temat prowadzonego śledztwa. Osoby, które mogą pomóc wustaleniu sprawców, proszone są okontakt z__Wydziałem Dochodzeniowo-Śledczym KWP w__Krakowie: (012) 61 54 200 - mówi rzecznik małopolskiej policji.
(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski