Gorlicka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pożaru, który wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek w zabytkowym kościele w Libuszy.
- Bierzemy pod uwagę zarówno celowe podpalenie, jak i zwarcie instalacji elektrycznej - mówi prokurator Tadeusz Cebo. Śledczy czekają na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa.
Naszym reporterom nieoficjalnie udało się dotrzeć do informacji, które mogą świadczyć o tym, że ktoś podpalił świątynię. W poniedziałek o godz. 23.40 jeden z czołowych strażaków z regionu odebrał anonimowy telefon. Nieznany mężczyzna zapytał go, czy dodzwonił się do zakładu pogrzebowego. I czy „to już ten czas”... Półtorej godziny później drewniany kościół płonął już niczym pochodnia.
Nad ranem we wtorek przy zgliszczach kościoła czuwał m.in. 62-letni strażak z Libuszy, Tadeusz Kosiba. - Całe moje życie związane jest z tym kościołem - mówi pan Tadeusz. - Tu mnie przecież ochrzczono.
Jak dziś pamięta dzień sprzed niemal 30 lat, kiedy również w lutym wybuchł pierwszy pożar kościoła. Jako strażak ochotnik znalazł się błyskawicznie na miejscu. - Byliśmy bezradni - wspomina pan Tadeusz. - Chcieliśmy uratować to, co najcenniejsze, ruszyliśmy do środka, by wyciągnąć tabernakulum, ale ściana ognia i dymu odgrodziła nas od ołtarza.
Musieli czekać na posiłki zawodowych strażaków. Jeden z nich wskoczył do środka i wyniósł z ognia tabernakulum. Przekazał je w ręce zapłakanego proboszcza Bodziocha.
Wówczas w trakcie śledztwa wyszło na jaw, że było to podpalenie. Piromanem okazał się psychicznie chory mężczyzna.
Co z innymi świątyniami?
Zabytkowych kościółków drewnianych jest w Polsce ok. 1700 (według danych Ośrodka Ochrony Zbiorów Publicznych). Wszystkie są zagrożone między innymi wyładowaniami atmosferycznymi, dlatego nowoczesne systemy gaśnicze są koniecznością. Obecnie z takiego dobrodziejstwa korzysta około 1 procent takich obiektów.
Powiat gorlicki pełen jest wspaniałych zabytków architektury drewnianej. Tylko w gminie Sękowa można naliczyć 11 takich kościołów. W powiecie jest również pięć zabytków wpisanych na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tylko dwa z nich, kościoły w Sękowej i Binarowej, posiadają nowoczesne systemy przeciwpożarowe.
- Zainstalowano w nich bardzo nowoczesny system FOG - mówi Dariusz Surmacz, oficer prasowy PSP w Gorlicach. - Jego uruchomienie nie niszczy obiektów, ale działając mgłą wodną daje strażakom około 15 minut na podjęcie akcji.
Mgła wodna jest obecnie najskuteczniejszym środkiem do gaszenia pożarów w budynkach drewnianych. - Rozpylenie takiej mgły o cząsteczkach rzędu 10-200 mikronów daje efekt gaśniczy dziesięć razy lepszy niż w przypadku podawania wody z tradycyjnych zraszaczy i tryskaczy - tłumaczy Surmacz.
W libuskim kościele zainstalowane były czujki dymowo-ogniowe. To one dały pierwszy sygnał o pożarze.
To bardzo prosty system - mówi Dariusz Surmacz. - Czujki wszczynają alarm, gdy w pomieszczeniu pojawia się dym i ogień, to niestety ich jedyna funkcja - dodaje.
Od szybkości reakcji tych, którzy usłyszą alarm, zależy powodzenie akcji gaśniczej.
Podobne systemy zainstalowano w cerkwiach z listy UNESCO w Owczarach i Brunarach. Te dwie cerkwie, podobnie jak kościół w Libuszy, nie mają jednak systemowego połączenia z jednostkami ratownictwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?