Jak twierdzi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, program Rodzina 500 plus ma zachęcić rodziców z jednym dzieckiem do powiększenia rodziny. Ustawa w obecnym kształcie nie gwarantuje jednak osiągnięcia tego celu i zmiany modelu rodziny z „2+1” na „2+2”. Wielu dzisiejszych 40-latków ma jedno dziecko, często w wieku szkolnym.
Jeśliby teraz zdecydowali się na drugie, 500 zł będzie im przysługiwać jedynie do momentu, gdy to pierwsze osiągnie pełnoletność, a nie gdy to kolejne stanie się dorosłe. Aby zachęcać polskie rodziny do tego, żeby stały się wielodzietne, trzeba zapewnić im pomoc przez 18 lat, a nie tylko przez kilka. Było przecież becikowe i nie pomogło.
Problemem jest też zaprzestanie pomocy, gdy dziecko kończy 18 lat, ale nadal się uczy. Pojawiają się jeszcze większe wydatki związane ze studiami. Rządzący uznali jednak, że właśnie wtedy pomoc państwa powinna się skończyć. A przecież w jednym czasie rodzina może mieć kilkoro dzieci na studiach i wtedy każde 500 zł przydałoby się bardziej niż wówczas, gdy pociechy były w przedszkolu.
Trudno też obojętnie przejść wobec sytuacji, w której matka samotnie wychowująca dziecko, zarabiająca minimalną pensję, nie otrzyma żadnej pomocy, a milioner z dwójką dzieci dostanie 500 zł co miesiąc na drugie dziecko. Apelowanie do lepiej zarabiających, by nie zgłaszali się po pieniądze do państwa, jest niepoważne. Rządzący powinni więc odważyć się i określić granice bogactwa, od którego państwo nie będzie pomagać albo... nie wytykać palcami innych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?