Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tak" dla Ukrainy

Bruksela
Większość mieszkańców Unii Europejskiej opowiada się za przyjęciem do wspólnoty Ukrainy - wynika z najnowszego sondażu Eurobarometru.

Mieszkańcy Unii niechętni przyjęciu Turcji do wspólnoty

Większość mieszkańców Unii Europejskiej opowiada się za przyjęciem do wspólnoty Ukrainy - wynika z najnowszego sondażu Eurobarometru.

   Na pytanie, czy Ukraina powinna znaleźć się w UE, "tak" odpowiada 41 proc. obywateli "starych" państw UE i aż 66 procent mieszkańców 10 nowych członków UE
   Opublikowane wczoraj wyniki najnowszego sondażu Eurobarometru wskazują, w których krajach panuje przekonanie, że Unia powinna nadal się rozszerzać.
   Poparcie dla przyjęcia nowych krajów do wspólnoty deklarują przede wszystkim mieszkańcy dwumilionowej Słowenii Aż 79 proc. Słoweńców chce widzieć we wspólnocie przede wszystkim Chorwację, z którą rozmowy o członkostwie miały się rozpocząć w marcu tego roku. Jednak nie doszło do tego, bo UE uznała, że chorwacki rząd nie w pełni współpracuje z haskim trybunałem ds. ścigania zbrodnia w byłej Jugosławii i nie chce mu wydać podejrzanego o zbrodnie wojenne - generała Ante Gotoviny.
   Zdecydowanymi zwolennikami dalszego poszerzenia Unii są także Polacy. Aż 76 proc. deklaruje, że Unia powinna przyjąć do swego grona kolejne kraje, przede wszystkim Ukrainę.
   Spośród krajów dawnej "piętnastki" ideę poszerzania Unii popiera większość Greków (60 proc.), Włochów (59 proc.) oraz Hiszpanów i Portugalczyków (po 56 proc.)
   Niechętni przyjmowaniu nowych krajów do UE są Austriacy, Luksemburczycy, Francuzi i Niemcy, gdzie idea poszerzenia UE cieszy się poparciem zaledwie co trzeciego obywatela.
   Jeśli UE ma się powiększyć, powinna przyjąć przede wszystkim Szwajcarię, Norwegię i Islandię - uważa większość mieszkańców UE. Turcja w tym rankingu jest na samym końcu (zaledwie 35 proc. poparcia), za Rumunią i Bułgarią, Chorwacją, pozostałymi krajami bałkańskimi, a nawet za Albanią.
   - Wyniki sondażu, zwłaszcza dobry wynik Ukrainy, powinien dać do myślenia przywódcom UE - powiedział w Brukseli wiceminister spraw zagranicznych Jan Truszczynski, który wziął udział w ostatnim przed wakacyjną przerwą spotkaniu szefów dyplomacji 25 krajów UE.
   Truszczyński wyraźnie jednak zaznacza, że unijne negocjacje z Turcją, powinny się rozpocząć w wyznaczonym terminie, a więc 3 października. Nie wiadomo jednak, ani ile one potrwają, ani czy zakończą się sukcesem.
   W czerwcu Komisja Europejska ogłosiła swoją strategię negocjacyjną dotyczącą rozmów z Turkami. Mają mieć formułę otwartą, co oznacza, że niekoniecznie zakończą się przyjęciem Turcji do wspólnoty. W każdej chwili mogą zostać przerwane, jeśli okaże się, że Turcja łamie prawa człowieka lub nie dotrzymuje złożonych wcześniejszych obietnic.
RAFAŁ RUDNICKI (Bruksela)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski