- Zdarzało się, jak wiatr nawiał śnieg z pól, to u babci na podwórku od drzwi domu do bramki w ogrodzeniu szło się tunelem większy od nas - wspomina Kamila Baranik z Chrzanowa, której babcia mieszkała pod Krzeszowicami.
Co prawda wtedy miała kilka lat, więc te "olbrzymie" zwały śniegu to mogło być coś powyżej 1 metra, ale to i tak dużo więcej, niż nasypało śniegu w "mroźne zimy" ostatnich lat.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?