– Prezydent nigdy nie miał oszałamiającego poparcia w blokowiskach. Gdy dostaniemy wyniki głosowania na obrzeżach miasta, okaże się, że wygrał w pierwszej turze – łudzili się w wieczór wyborczy sztabowcy Ryszarda Nowaka.
Komentowali na gorąco badanie ankietowe exit poll, przeprowadzone w niedzielę dla „Dziennika Polskiego” i „Gazety Krakowskiej” przed lokalami wyborczymi. Pokazały, że dojdzie do drugiej tury, w której z obecnym prezydentem zmierzy się Ludomir Handzel.
Z naszych badań wynikało, że Nowaka poprze 35,8 proc. wyborców, a jego rywal dostanie 32,1 proc. głosów. W rzeczywistości otrzymali odpowiednio 37,6 i 31,4 proc., co mieści się w błędzie statystycznym na poziomie 5 proc.
– Ankieterzy pytali mieszkańców blokowisk, a do odległych dzielnic nie dotarli, to błąd – mówi wiceprezydent Jerzy Gwiżdż.
Skąd taka niechęć do dużych blokowisk? Dla Ludomira Krawińskiego, pełnomocnika KWW Ryszarda Nowaka to oczywiste. – Dzielnice na obrzeżach są bardziej konserwatywne i z natury rzeczy skłonne poprzeć prawicowego kandydata – wyjaśnia Krawiński. – Tymczasem w blokach mieszkają głównie ludzie młodzi, mający bardziej liberalne poglądy. Mają też dostęp do programu telewizji kablowej, która nie sprzyja prezydentowi.
Ocena sztabowców Nowaka nie pokrywa się jednak z obrazem, jaki wyłonił się po ogłoszeniu wyników wyborów w mieście. Prezydent wygrał np. w dzielnicy Barskie, w której nie brakuje blokowisk. Poparło go tam 1147 osób, podczas gdy na Ludomira Handzla zagłosowało 1065 wyborców.
Lepszy od rywala był też w dzielnicy Milenium, a tylko nieznacznie, bo 32 głosami, przegrał na największym sądeckim blokowisku – osiedlu Wojska Polskiego. Faktem jest, że Nowak wygrał w zdecydowanej większości dzielnic, także tych na obrzeżach miasta, choć drastycznych różnic w poparciu i tam nie było.
O jaki elektorat powalczą teraz obaj nowosądeccy kandydaci? Trzecia siła w wyborach, Grzegorz Fecko z PO na początku deklarował, że jest gotów poprzeć Handzla, pod warunkiem, że ten zrezygnuje z planów likwidacji straży miejskiej i przekształcenia MSK Sandecji w spółkę.
– Sądeczanie poznali programy kandydatów, są mądrzy i sami dokonają wyboru – mówi teraz Fecko, odżegnując się od popierania kogokolwiek.
Kazimierz Fałowski z Nowej Prawicy nie deklaruje poparcia dla konkretnego kandydata, choć sugerowano, że bliżej mu do Nowaka niż Handzla. Artur Czernecki z KW Solidarni Sądeczanie oficjalnie też nikogo nie poparł, choć zapowiadał, że z każdym może usiąść do rozmów. Nie zdradza na razie czy do nich doszło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?