Bo święty to musi być człowiek niedzisiejszy, który gardzi światem i wyrzeka się nawet przyjemnych rzeczy.
Oczywiście musi być idealny od młodości, dający sobie radę ze wszystkimi trudnościami zewnętrznymi i wewnętrznymi, a także czyniący cuda. A tego rodzaju opinie idą w parze z poważnymi, czasem wręcz ponurymi, ikonami bizantyjskimi czy ruskimi, które dla wielu są obrazem ludzi odczłowieczonych z powodu swego przebóstwienia.
Obiektywny jednak obserwator, a może i potencjalny naśladowca ma bardziej realny obraz świętości. Widzi, że święty to normalny człowiek ze swymi wadami i zaletami. Skoro jednak jest wezwany przez Boga do świętości, a jest to aktualne względem każdego ochrzczonego, oddaje się całkowicie Bogu, ale też i każdemu człowiekowi niezależnie od wieku, stanu i zawodu.
Kanonizowani dzisiaj Jan XXIII i Jan Paweł II dają przykład konsekwentnej postawy, w której Bóg i człowiek są zawsze na jednej linii. W Bogu widzą człowieka, a w człowieku – Boga. Dzisiaj widzimy, że wierni się nie mylili, wołając SANTO SUBITO już w dzień pogrzebu Świętego Papieża. Wynosił On na ołtarze ludzi różnego stanu, wieku i temperamentu, żeby ludzi oswoić z pojęciem świętości, jako czegoś możliwego do osiągnięcia tu i teraz. Nie trzeba się lękać świętości – wołał.
I wołają tak razem z Janem XXIII.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?