Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takie małe przedszkole

Redakcja
Większość mam oddałaby wszystko za możliwość jak najdłuższego pobytu razem ze swoim maleństwem w domu. Niestety, skrócenie urlopu macierzyńskiego zaledwie do czterech miesięcy, przeważającą ich część skutecznie pozbawiło tej radości. Kiedy mama musi wrócić do pracy, maluchem może zająć się babcia, opiekunka lub żłobek.

Żłobkowe dzieci są bardziej samodzielne, rezolutne i lepiej przygotowane do pójścia do przedszkola niż ich rówieśnicy

Nie taki diabeł straszny

   Większość współczesnych żłobków z dawną, niezbyt mile kojarzoną instytucją, łączy tylko budynek, a i to bardziej jego fasada niż wnętrze. - Zdecydowałyśmy się całkowicie zmienić wystrój żłobka, tak by był on bardziej kolorowy i przyjazny dzieciom - zdradza Jolanta Żemło, kierowniczka żłobka nr 12. - Teraz ściany ozdabiają wielobarwne krajobrazy i postaci z bajek. Każda z sal ma swój kolor przewodni, któremu podporządkowujemy całość wyposażenia. Bawialnie dzieci, oprócz zwykłych zabawek, mieszczą w sobie wiele kącików tematycznych np. fryzjerski, medyczny, kosmetyczny czy... małego dziecka. Także przyżłobkowe ogrody stały się miejscem przyjaznym dzieciom; wszystkie zostały wyposażone w place zabaw lub przynajmniej w piaskownice.
   Zmiana wyglądu żłobków nie jest jedyną, jaka dokonała się w ciągu ostatnich lat. Placówki, zwłaszcza w zakresie oferty dla dzieci starszych, coraz częściej zaczynają przypominać małe przedszkola. Maluchom proponuje się sporo zajęć dodatkowych. Najpopularniejszymi z nich są: rytmika, nierzadko prowadzona przez profesjonalnego choreografa czy instruktora baletu, oraz język angielski.
- W naszym żłobku udało nam się osiągnąć naprawdę wysoki poziom języka angielskiego, dzięki temu, że większość zajęć jest prowadzona po angielsku. Zatrudniamy wykwalifikowanego lektora - z dumą podkreśla Małgorzata Piotrowska, kierowniczka żłobka nr 27.
   Wszystkie placówki organizują dzieciom okolicznościowe uroczystości, takie jak mikołajki, Dzień Wiosny itp. Część żłobków współpracuje także z lokalnymi domami kultury i teatrzykami. Niektórzy organizują tzw. zajęcia otwarte, w których uczestniczą także rodzice.
   Coraz częściej i śmielej mówi się o tym, że żłobkowe dzieci są bardziej samodzielne, rezolutne i lepiej przygotowane do pójścia do przedszkola niż inni rówieśnicy. - _Dobre strony pobytu dziecka w żłobku to rozwój intelektualny, rozwój mowy i zdolności twórczych. Poprzez współuczestnictwo we wspólnych zabawach uczy się współżycia w grupie, tolerancji, staje się mniej samolubne. Dzieci w żłobku uczą się także samodzielności. Samodzielne jedzenie, rozbieranie i ubieranie się, sygnalizowanie potrzeb fizjologicznych to elementy przygotowania dzieci żłobkowych do przekroczenia progu przedszkolneg_o - wyjaśnia kierowniczka żłobka nr 33 Barbara Kwiecień.

Nudne leżakowanie?

   Żłobkowy dzień zaczyna się około godziny 6, ale maluszki mogą się schodzić nawet do 8.00. Każda z grup udaje się do swojej jadalni na śniadanie, po którym odbywają się zajęcia dostosowane do poziomu rozwoju dziecka. Jeżeli jest ładna pogoda, to również czas na spacery czy wyjście do ogrodu, "zakłócone" jedynie przerwą na drugie śniadanie. Około 12.00 dzieci jedzą obiad. Wszystkie żłobki przygotowują posiłki na miejscu, ze świeżych produktów. Cały jadłospis układany jest przez dietetyczkę; zawiera odpowiednią do wieku gramaturę i kaloryczność produktów oraz uwzględnia diety indywidualne i alergie pokarmowe. - Niestety, coraz więcej dzieci jest na coś uczulonych, zdecydowaną mniejszość stanowią te, które mogą jeść wszystko - ubolewają kierowniczki. Aby ograniczyć dzieciom kontakt z konserwantami, kuchnie przygotowują nawet domowe kisiele czy budynie.
   Po obiedzie, najczęściej do godz. 14.00, dzieciaki leżakują. I choć nam, dorosłym, może wydawać się to okropnie nudne, maluchy z przyjemnością wykorzystują ten czas na relaks i najczęściej zasypiają. Wyznaczanie czasu na sen nie oznacza, że dziecko nie może spać o wybranej przez siebie porze. - _Trafiają do nas nawet maleństwa 4-miesięczne i to raczej one narzucają nam plan dnia. Z wiekiem staramy się przyzwyczajać je do naszego rytmu, ale najważniejsze są ich potrzeby - _zapewniono mnie w żłobku nr 12.
   Po godzinie 14 maluchy mają czas na samodzielne, swobodne zabawy. Żłobkowy dzień kończy się między 16 a 17.00.

Formalności

   Zapisanie dziecka do żłobka wiąże się z dopełnieniem kilku formalności. - Przy przyjęciu wymagane jest okazanie książeczki zdrowia dziecka, zaświadczenia od lekarza pediatry o dobrym stanie zdrowia i braku przeciwwskazań do uczęszczania do żłobka oraz zaświadczenie z Sanepidu, że nie miało kontaktu z chorobami zakaźnymi - instruuje Barbara Kwiecień. Należy również uiścić opłatę za czesne i wyżywienie. Warto pamiętać, że przy zapisach do żłobka nie obowiązuje rejonizacja. Jedynym wymogiem przyjęcia do krakowskich żłobków, jest meldunek na terenie miasta.
   Na koniec pozostaje nam przygotować żłobkową wyprawkę. Ponieważ jej zawartość określa się indywidualnie w każdej placówce, warto doradzić się, co powinna zawierać.
- _Do naszego żłobka należy przynieść dziecku pantofelki, piżamkę i odzież na zmianę. Żłobek zapewnia pieluchy tetrowe, jednorazowe pieluszki (pampersy) rodzice muszą nam dostarczyć. Ponadto do wyprawki żłobkowej można dołożyć: kosmetyki, środki higieniczne, śliniaczki, materiały biurowe i plastyczne do zajęć. Wyprawka jest dobrowolna i zależy od możliwości finansowych rodziców - _wyjaśnia kierowniczka żłobka nr 33.
   Wizyta w żłobku zazwyczaj skutecznie rozwieje dręczące rodziców wątpliwości, czy to najlepsze miejsce dla naszego malucha. Szczery uśmiech naszej pociechy będzie oznaką, że czuje się w swoim żłobku prawie tak jak w domu.
MARIA WŁODKOWSKA-BANAŚ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski