Wśród laureatów Festiwalu "Kochać Człowieka" był jeden oświęcimianin
- Myślałem o takim filmie od pewnego czasu. Raz i drugi zrobiłem zdjęcia, ale odkładałem je na bok, bo brakowało mi koncepcji, jak ciekawie wykorzystać posiadany materiał. W końcu kiedyś wpadła mi w ucho piosenka grupy "Pod Budą" i wtedy zaświtał pomysł, jak mogę wykorzystać zebrany materiał - mówi 35-letni filmowiec z Oświęcimia, którego satysfakcja była tym większa, że do Amatorskiego Klubu Filmowego "Chemik" należy dopiero od pół roku i do tej pory nakręcił tylko 4 filmy prezentowane szerszej publiczności.
Oczywiście w domowym archiwum ma ich znacznie więcej. Kiedyś właśnie ktoś poradził mu, aby jeden z nich pokazać najbardziej znanemu twórcy filmowemu z Oświęcimia Henrykowi Lehnertowi. - Pan Henryk dał mi kilka wskazówek, pożyczył kilka fachowych książek i mogłem bliżej zająć się tym, co mnie od dawna pociągało - twierdzi Grzegorz Gawron.
Film "Takie tam bla, bla, bla" jest lekki i łatwy. Jak przyznaje autor, na takim mu właśnie zależało. Chciał odejść od poważnej egzystencjalnej konwencji przeważającej w większości filmów nadsyłanych na Festiwal. Tym bardziej ucieszył się, że jego dzieło spodobało się publiczności. - Jury podchodzi do oceny bardziej profesjonalnie, zwraca uwagę na niuanse techniczne i merytoryczne, a publiczność dokonuje oceny spontanicznie - podkreślił zadowolony filmowiec, który na co dzień pracuje w jednej z oświęcimskich hurtowni.
W głównych rolach w "Takie tam bla, bla, bla" wystąpiły jego dzieci: 3,5-letni Marek i Bogusia. W bliższej i dalszej rodzinie Gawronów jest w sumie 18 dzieci. Wszystkie były bohaterami innego filmu, który Grzegorz Gawron zgłosił do Festiwalu, ale ten nie spotkał się z takim uznaniem.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?