Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takiej Afryki jeszcze nie znacie

Urszula Wolak
Literatura. Książka „Kiedyś o tym miejscu napiszę” Binyavangi Wainainy zabiera czytelnika w niezapomnianą podróż.

„Czytaj KRK!” – to pomysł Krakowskiego Biura Festiwalowego, jak wykorzystać nowe technologie w służbie czytelnictwa. Książki – wszystkie za darmo – będą na Was czekać także na łamach „Dziennika Polskiego”.

Jak można je będzie zdobyć? Za pośrednictwem telefonu komórkowego, tabletu lub komputera. Gdy odczytacie specjalny kod QR, książka będzie Wasza!

W naszej wirtualnej czytelni dziś oferujemy Wam interesującą powieść „Kiedyś o tym miejscu napiszę” Binyavangi Wainainy.

Wyjątkowy język

„Teraz to dopiero mam ochotę płakać. Twarz panny młodej rozmywa się i wszystko robi się poplątane i poszarpane. Wesel­niczka z poskręcanymi włosami pochyla się nade mną. Jej usta zamieniły się w różowe dżdżownice, ślimaki i zęby. Jej twarz ogromnieje nade mną, wyrywając się z natłoku schematów, i objawia mi się cała i nieunikniona. Łapię powietrze. I patrzę. Bestia zniknęła. Widzę całą osobę, nijaką i znów niepodzielną. (…) Jak mogła być czymkolwiek innym niż tym, czym jest teraz.”.

Już z tego krótkiego fragmentu książki Vainainy wyłania się osobliwy styl pisarza, któremu pozostaje wierny w powieści. Utwór nosi znamiona autobiografii napisanej w niekonwencjonalny, a przez to atrakcyjny dla czytelnika sposób. Raz utwór przybiera formę reportażu, by za chwilę upodobnić się do tradycyjnej, rodzinne sagi. Poznajemy autora i jego najbliższych w kontekście społeczno-politycznym; zmieniającej się Afryki od lat 70. XX wieku do współczesności.

Fascynująca w książce Wai­nainy jest ewoluująca perspektywa narratora (alter ego autora) od kilkuletniego chłopca, który przechodzi przez czas dojrzewania, do dorosłego mężczyzny. Jego oczami obserwujemy wielowymiarową Afrykę ­– Kenię, Ugandę i Rwandę, rejony nieprzewidywalne i ucywilizowane, łagodne i dzikie, fascynujące i odstręczające – próbującą odnaleźć swą tożsamość.

Chłód i poezja słowa

Wainaina, silnie zakorzeniony w środowisku rodzinnym i rówieśniczym, jakby mimochodem dostarcza czytelnikowi informacji o zmianach, jakie zachodzą w jego kraju.

W chłodny i skrótowy, chara­kterystyczny dla raportu, sposób pisze o krwawych przewrotach. Tworzy wrażenie, że mają one miejsce gdzieś obok niego, ale bezpośrednio go nie dotykają. Portrety brutalnych przywódców maluje z podobnym dystansem.

Z wirtuozerią opisuje natomiast świat, który dzielił z najbliższymi; rodzicami, rodzeństwem, swoje pierwsze doświadczenia seksualne, momenty zabawne i wzniosłe. To do tych chwil zatęskni później, gdy będzie próbował odnaleźć się na studiach wśród kompletnie obcych mu ludzi.

Przenikliwy obserwator

Autor „Kiedyś o tym miejscu napiszę” pozostaje nie tylko przenikliwym obserwatorem otaczającego go świata i ludzi, ale także samego siebie. Jest w tym bezlitosny, często pozbawiony złudzeń o tym, że czeka go świetlana przyszłość.

Język literacki, którym posługuje się Wainaina, sprawia, że kreowany przez niego bohater staje się nam bliski zarówno w sensie duchowym jak i materialnym. Razem z nim przeżywamy wzloty i upadki. Oddychamy z ulgą, gdy po burzliwych przejściach odnajduje równowagę i zaczyna pisać powieść.

CO TO JEST KOD QR?
KOD QR (Z AnG. Quick Response – szybka odpowiedź) to charakterystyczna plątanina białych i czarnych pól, ułożonych w kwadrat. Służy – podobnie jak dobrze znane nam kody paskowe z opakowań różnych produktów – do zapisywania znaków w taki sposób, aby mogły zostać odczytane przez specjalne czytniki.

W przypadku kodów QR wystarczy telefon lub tablet z wbudowanym aparatem i odpowiednią aplikacją lub komputer z kamerką.

Obecnie wszystkie smartfony oraz większość telefonów komórkowych dostępnych w sprzedaży jest w stanie czytać kody QR. Operacja odczytania jest bardzo prosta. Najpierw trzeba włączyć odpowiednią aplikację zainstalowaną na naszym telefonie (w zależności od modelu oraz producenta aplikacja może znajdować się w różnych miejscach – najczęściej w zakładce „Aplikacje”). Potem przykładamy telefon do QR kodu – zachowując odległość 5-10 cm.

Robimy zdjęcie i czekamy, aż program przetworzy dane. Po poprawnym zeskanowa­niu (telefon poinformuje nas o tym sygnałem dźwiękowym) zostanie wyświetlona informacja zawarta w kodzie QR. W tym przypadku będzie to tekst powieści.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski