Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Talent Gosi doceniany coraz dalej i bardziej

Katarzyna Hołuj
Małgorzata Bławut z jedną ze swoich prac
Małgorzata Bławut z jedną ze swoich prac Archiwum prywatne
Sylwetka. Ma wrażliwość artystyczną, wyczucie koloru i pierwsze duże sukcesy za sobą

Mowa o 13-letniej Małgorzacie Bławut z Nowej Wsi.

Pod koniec ubiegłego roku przyszedł pierwszy duży sukces, a właściwie dwa. Jeden, oczywisty, bo chodzi o pierwsze miejsca zajęte w ogólnopolskim konkursie plastycznym pt. "Światło".

Ale było też wyróżnienie, może niemniej ważne, bo tym razem praca Małgosi oceniana była na równi z innymi pracami, także osób dorosłych. Nie było podziału na artystów amatorów i zawodowców, można powiedzieć, że wszyscy "startowali" w kategorii open. Prac było 172, z czego trzy nagrodzono (Łukasz Bogdan z Myślenic zdobył II nagrodę). Jej ilustracja do wiersza Zbigniewa Herberta zdobyła wyróżnienie i obok 33 innych została zakwalifikowana do wystawy w sopockim Dworku Sierakowskich.

Kolejny sukces Małgosia odniosła już w tym roku. To pierwsze miejsce w konkursie na kartkę walentynkową. Też ogólnopolskim. Wczoraj zaś była w Dąbrowie Górniczej, gdzie znów odbierała nagrodę. Tym razem w konkursie międzynarodowym. napłynęło na niego ponad 5000 prac.

To jej pierwsze zwycięstwo na takim szczeblu. Jak było to dla niej ważne? Dość powiedzieć, że aby jechać do Dąbrowy Górniczej zrezygnowała ze szkolnego wyjazdu na narty. Konkurs nosił tytuł "To co piękne wokół nas" a praca Małgosi przedstawiała smoka. Na rzeźbie z masy papierowej umieściła miniaturowy zamek, i tak samo miniaturowych ludzi, drzewa, a nawet kopalnię soli. Od kuratorki wystawy w Zagłębiu słyszymy, że praca Małgosi zwróciła uwagę jury rozmiarem, bo smok jest dość pokaźny, tym, że jest zabawna i przede wszystkim walorami artystycznymi.

- Małgosia rysuje od dziecka - opowiada mama, pani Barbara - Już kiedy miała trzy latka wykazywała zdolności manualne, wycinała, kleiła, rysowała…

Gosia zdolności plastyczne odziedziczyła po tacie. Z jego pomocą wykonywała swoje pierwsze szopki bożonarodzeniowe. Dwa lata temu jej szopka zajęła drugie miejsce w konkursie organizowanym corocznie w Sieprawiu.
Nie licząc nauk taty, można powiedzieć, że swój warsztat kształtowała już w przedszkolu, gdzie jak pamięta pani Barbara, Gosia trafiła na nauczycielkę, która do plastyki miała wyjątkowe zamiłowanie.

Potem był czas, kiedy mama dowoziła Gosię na zajęcia plastyczne do Dobczyc, aż wreszcie zaczęto takie organizować w Nowej Wsi i już nie trzeba było dojeżdżać. - Kółko plastyczne pochłonęło ją całkowicie - opowiada mama.

Paulina Steliga, instruktorka na której zajęcia od czterech lat uczęszcza Gosia, mówi, że dziewczyna ma niewątpliwy talent. - Ma wrażliwość artystyczną, wyczucie koloru, jest pomysłowa i twórcza - chwali podopieczną. Wspomina, że na początku Gosia, jako jedyna z uczestników zajęć, na pytanie kim chciałaby być w przyszłości odpowiedziała, że malarką.

Sama instruktorka, absolwentka Wydziału Malarstwa ASP chętnie oczywiście widziałaby wśród swoich wychowanków artystę, ale jak mówi, "nic na siłę". - To jej wybór. Wiem, że to zajęcie niełatwe, dlatego gdyby została prawniczką, która maluje też będzie dobrze - mówi.

Przed Gosią egzamin kończący szkołę podstawową i to już niedługo. Potem gimnazjum. Chciałaby dostać się do klasy profilowanej, z językiem angielskim. O tym, co dalej, po gimnazjum, jeszcze zbytnio nie myśli.

Na razie nie zamierza spoczywać na laurach. Już przygotowała kolejne prace. Tym razem do konkursu "Ptaki Cudaki" oraz drugiego, tematycznie związanego z postacią Salvadora Dali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski