Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Talent z Orawki walczy o mistrzostwa Europy

Artur Bogacki
Sabina Zamroźniak
Sabina Zamroźniak Fot. Archiwum
Kolarstwo górskie. Ten sezon może być przełomowy dla Sabiny Zamroźniak. Młoda zawodniczka po dobrym początku roku wybiera się w weekend na Puchar Świata do Niemiec, aby walczyć tam o przepustkę do kadry Polski na mistrzostwa Europy.

Dla 20–letniej „góralki” z Orawki, startującej w kategorii młodzieżowej, sezon układa się znakomicie. M.in. zwyciężyła w Pucharze Tarnowa, była na podium Pucharu Słowacji. A podczas Akademickich Mistrzostw Polski w Jeleniej Górze zdobyła dwa złote krążki (w wyścigu i w jeździe indywidualnej na czas).

Bardzo się cieszę z __tych dobrych wyników – mówi Sabina Zamroźniak. – W zimie leczyłam kontuzję, przez trzy miesiące praktycznie nic nie robiłam. Na pewno nie byłam jeszcze w optymalnej formie. Puchar Świata będzie okazją, żeby zobaczyć w mocnej stawce, na jakim jestem poziomie. Chciałabym się zakwalifikować na mistrzostwa Europy, wcześniej już dwa razy na __nich byłam.

Jej pierwszym klubem był UKS Podwilk. Uczyła się w SMS Żywiec, pod okiem zmarłego tragicznie w tym roku trenera Marka Galińskiego. Dwa poprzednie sezony spędziła w MTB Silesia Rybnik, a od tego roku reprezentuje barwy tarnowskiego KCP Elzat Regamet Bieniasz Bike Team Tarnów (przeniosła się tam ze swoim bratem Jakubem, który także odnosi sukcesy).

Była wyróżniającą się zawodniczką w niższych kategoriach wiekowych, plasowała się w czołówce najważniejszej imprez w kraju. Zdobywała medale Olimpiady Młodzieży juniorek młodszych i mistrzostw Polski juniorek, była na podium prestiżowego cyklu Grand Prix MTB (organizowanego przez Czesława Langa). W mistrzostwach Europy juniorek wywalczyła siódme miejsce (2012 r.).

Jak zaczęła się jej przygoda z kolarstwem górskim?

To było w czwartej klasie szkoły podstawowej. Mój młodszy brat chciał wystartować w zawodach, więc ja też wzięłam w nich udział. Mieliśmy takie zwykłe rowery, z błotnikami i bagażnikami. To był nasz pierwszy wyścig, a udało nam się wyprzedzić zawodników, którzy już trenowali w klubie. Zaproponowano nam, żeby regularnie trenować. Nie żałuję tej decyzji _– wspomina. Dodaje: – _Teraz w Tarnowie mam bardzo dobre warunki. Znów współpracuję ze swym pierwszym trenerem, Jackiem Jaworskim. Liczę, że ten sezon będzie dla mnie bardzo udany.

Przygotowania do startów łączy z nauką (wychowanie fizyczne na krakowskiej AWF).

– _Czasem trudno jest siąść do książek po treningu, ale daję sobie radę. Żeby trenować kolarstwo górskie, po prostu trzeba je kochać, bo wielkich pieniędzy z tego nie ma, a trzeba jeszcze do tego dokładać _– przyznaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski