Rozmowa z Romaną Agnel, tancerką, choreografem, dyrektorem artystycznym rozpoczynającego się jutro w Krakowie Festiwalu Tańców Dworskich
- Wciąż powstają, także w Polsce, nowe zespoły tańca dworskiego. Dawne tańce mają też coraz większą rzeszę wielbicieli. Skąd ta popularność?
- Czym był taniec dla ludzi renesansu lub baroku? Dlaczego wtedy tańczono?
- Tańczono wtedy nie tylko dla własnej przyjemności. Na dworach urządzano przecież wielkie przedstawienia baletowe, poruszające tematy historyczne czy mitologiczne. W tych spektaklach chodziło przede wszystkim o to, aby głowy koronowane mogły pokazać się z jak najlepszej, nieprzeciętnej strony. Występując na scenie, królowie i królowe mieli okazję pokazać się widzom jako postaci niezwykłe, np. Ludwik XIV tańczył w roli Apolla lub Marsa, a także wcielił się w postać słońca. W ten sposób władca budował swój wizerunek. Wynika z tego jednak, że panujący, oprócz wielu przymiotów i umiejętności, musiał być także dobrym tancerzem.
- Królowa Bona także była dobrą tancerką?
- Wiemy, że tańczyła bardzo dobrze, miała dużo gracji i na pewno bardzo się podobała swoim współczesnym. Do dzisiejszych czasów przetrwały dwa zbiory choreografii z zapisem muzyki, w których znajdują się także tańce z układem choreograficznym przygotowanym specjalnie dla królowej Bony. W tamtych
latach, panie kolekcjonowały zapisy choreografii, przygotowanej dla nich przez różnych mistrzów tańca. Zachowany do dziś manuskrypt Małgorzaty z Burgundii jest książeczką pisaną złoconymi literami, niczym modlitewnik. Zawiera on zapis tańców z XV wieku, stworzonych specjalnie dla Małgorzaty.
- W jaki sposób zapisywano taniec?
- Na ogół za pomocą słów. W niektórych źródłach jednak zdarza się, że słowom towarzyszą jeszcze rysunki, będące komentarzem do konkretnego zapisu muzycznego. To jest bardzo ważne, gdyż dzięki temu jesteśmy w stanie powiedzieć, jak długo trwał jeden krok.
- Czy na podstawie zachowanych zbiorów możemy powiedzieć, co lubiła tańczyć królowa Bona?
- Najbardziej lubiła tańczyć balletto
- taniec będący pewnego rodzaju popisem tanecznym. To też świadczy o tym, że była świetną tancerką. Wiemy, że tańcem na swoim weselu podbiła serce Zygmunta Starego.
- Na rozpoczynającym się jutro Festiwalu Tańców Dworskich, wraz z zespołem Ardente Sole, zaprezentuje Pani tańce królowej Bony.
- Przedstawimy spektakl "Maskarada królowej Bony". W spektaklu tym - stworzonym współcześnie - znajdą się tańce królowej Bony, a więc te choreografie, które mogła ona wykonywać. Oprócz tańców, w spektaklu pokażemy także maski renesansowe. A wszystko dlatego, że tegoroczna edycja festiwalu poświęcona jest karnawałowi.
- Czym tegoroczna edycja festiwalu
będzie się różniła od poprzedniej?
- Tym razem, oprócz występów zespołów młodzieżowych i zespołów zawodowych z Polski i Francji, pokazów mody karnawałowej i pochodu tancerzy przez miasto, odbędą się także warsztaty taneczne. Przeznaczone będą przede wszystkim dla tych zespołów młodzieżowych, które zechcą doskonalić umiejętności pod okiem najlepszych tancerzy: Joanny Fituch i Philippea Lemoine. Festiwal zakończy wielki bal dla publiczności, który jak wszystkie nasze występy odbędzie się na Rynku Głównym.
- Czy to znaczy, że każdy z nas będzie mógł zatańczyć?
- Oczywiście, tancerze nauczą publiczność podstawowych kroków i na koniec festiwalu zatańczymy wszyscy razem.
Rozmawiała: AGNIESZKA MALATYŃSKA-STANKIEWICZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?