Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tanich lokali nie zabraknie

Grzegorz Skowron
Tanie mieszkania to tylko 2-3 proc. oferty krakowskich deweloperów
Tanie mieszkania to tylko 2-3 proc. oferty krakowskich deweloperów FOT. PAWEŁ NOWAK
Mieszkanie dla Młodych. W Małopolsce kredyt z dopłatą wzięło na razie ponad 160 osób. Tyle samo zrobi to za chwilę

Rządowa pomoc przy zakupie pierwszego mieszkania cieszy się ogromną popularnością. Jak podaje Bank Gospodarstwa Krajowego, odpowiedzialny za realizację programu „Mieszkanie dla Młodych”, w ciągu dwóch miesięcy pożyczkę z 10-procentową dopłatą wzięło już 2700 osób.

W Małopolsce z takiej możliwości skorzystało już 168 osób. – W Krakowie zarezerwowano 300 lokali dla klientów, którzy zamierzają je kupić za kredyt z dopłatą – twierdzi Piotr Kroch­mal, prezes krakowskiego Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości. Oznacza to, że tylko połowa potencjalnych nabywców załatwiła wszystkie formalności w bankach, a druga wkrótce powiększy oficjalne statystyki.

Na początku roku część analityków wieszczyła, że pieniędzy na dopłaty zabraknie już w czerwcu, bo tak duży będzie popyt na kredyty „MdM”. Inni twierdzili z kolei, iż pula na rok 2014 (600 mln zł) nie zostanie wykorzystana, bo mieszkań w cenie uprawniającej do udziału w programie prawie nie ma rynku. Po dwóch miesiącach nie potwierdziły się prognozy ani jednych, ani drugich.

W Krakowie średnia cena nowego mieszkania to 7 tys. zł za metr kw. Tymczasem limit uprawniający do skorzystania z kredytu z dopłatą to niespełna 4,9 tys. zł. Według analityków z Open Finance tak tanie lokale stanowią zaledwie 2 proc. oferty deweloperów. Dane Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości mówią o 3 proc.

– W Krakowie dostępnych jest około 230 mieszkań, które można kupić za kredyt z dopłatą – mówi Piotr Krochmal. Według niego to mało, ale z drugiej strony cały czas na rynku dostępnych jest od 200 do 300 takich lokali. Gdy znajdują się nabywcy, dewelo­perzy uzupełniają ofertę. – Wszystko wskazuje więc na to, że tanich mieszkań nie zabraknie. Być może będą budowane jeszcze dalej od centrum niż te obecnie sprzedawane – komentuje prezes Krochmal.

Nie powinno również zabraknąć pieniędzy na dopłaty. – Jeśli zainteresowanie utrzyma się na obecnym poziomie, do końca roku wykorzystane zostanie około 500 z 600 milionów złotych – twierdzi Halina Kochalska z Open Finance. Część osób, którym przyznano dofinansowanie z „MdM”, skorzysta z niego dopiero w przyszłym roku, nieliczni nawet za dwa lata. Oni nie są wliczani do tegorocznej puli.

Do tej pory najwięcej preferencyjnych kredytów udzielono na Pomorzu (436), Mazowszu (422) i w Wielkopolsce (416). – W tych województwach udział w przyznanych dopłatach przekracza 51 procent, co wynika też z faktu, że tam ceny mieszkań są wyższe niż gdzie indziej, więc i dofinansowanie jest wyższe – zwraca uwagę Marcin Krasoń z Home Brokera.

Najmniej osób chętnych na „MdM” jest w województwach świętokrzyskim (36), opolskim (38) i podkar­packim (48). Dziwić też może stosunkowo niewielka liczba klientów na Śląsku (107), gdzie zarobki są wyższe niż w innych regionach, a ceny niemal wszystkich nowych mieszkań mieszczą się w limicie.

– Ślązacy kupują mieszkania w Krakowie. Śląsk się wyludnia, na rynku wtórnym ceny są tak niskie, że de­we­lo­pe­rom nie opłaca się tam budować – tłumaczy prezes Ins­ty­tutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości.

Napisz do autora
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski