Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tańsza koncesja

Redakcja
- Dzięki rozmowom z Ministerstwem Łączności uzyskaliśmy bardzo korzystną obniżkę opłaty koncesyjnej i rozłożenie na raty pozostałej kwoty - powiedziała Ewa Bojar, rzeczniczka prasowa Elektrimu.

(PAP)

 - El-Net SA, spółka zależna Elektrimu SA, zapłaci za warszawską koncesję 140 mln euro zamiast 245 mln euro. Ministerstwo Łączności zmieniło wysokość opłaty koncesyjnej dla El-Netu - poinformował Elektrim.
 Początkowo opłata za koncesję dla El-Netu miała wynieść 245 mln euro, a spłata miała nastąpić szybciej. Dotychczas El-Net zapłacił 59 mln 253 tys. euro.
 Kolejne płatności odbywać się będą w następujących terminach i wysokościach: 30 listopada 2000 roku: 34 mln 923 tys. 350 euro, 30 listopada 2001 roku: 30 mln euro oraz 30 listopada 2002 roku: 15 mln 823 tys. 050 euro.
 - Obniżenie opłaty koncesyjnej ułatwi Elektrimowi inwestowanie w inne projekty telekomunikacyjne - powiedziała Bojar.
 Rzeczniczka Elektrimu wyjaśniła, że decyzja resortu kończy spory dotyczące przyznania Netii SA drugiej koncesji na terenie Warszawy.
 El-Net rozpoczął protesty w grudniu ubiegłego roku, kiedy ówczesny minister łączności Maciej Srebro ogłosił po raz drugi przetarg na świadczenie usług telekomunikacyjnych na terenie byłego województwa warszawskiego.
 El-Net argumentował, że Srebro wbrew założeniom i strategii przyjętej przez Radę Ministrów podjął bezprawnie decyzję o wyłonieniu kolejnego operatora na terenie stolicy.
 Regionalne Sieci Telekomunikacyjne El-Net SA oprócz Warszawy działają w północnej Polsce. W stolicy firma ruszyła pod koniec marca tego roku. Na razie obsługuje tylko firmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski