Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Autobusem na starówkę

Robert Gąsiorek, Paweł Chwał
Jerzy Wiatr, prezes tarnowskiego MPK, jest zadowolony po pierwszym dniu testów nowego autobusu. Jego zdaniem, pojazd poradzi sobie w wąskich uliczkach na nowej linii komunikacyjnej
Jerzy Wiatr, prezes tarnowskiego MPK, jest zadowolony po pierwszym dniu testów nowego autobusu. Jego zdaniem, pojazd poradzi sobie w wąskich uliczkach na nowej linii komunikacyjnej Fot. Robert Gąsiorek
Miasto planuje uruchomić nową linię, którą będzie można dojechać z dworca aż do Rynku. Proponowaną trasę na próbę pokonały już pierwsze autobusy. Tarnowianie nie ukrywali zaskoczenia. To powrót do tradycji, kiedyś analogiczną trasą jeździły tramwaje.

Mieszkańcy Tarnowa przecierali oczy ze zdumienia widząc przejeżdżające ulicą Wałową i przez Rynek autobusy komunikacji miejskiej.

Nie był to przypadek, a testy nowych autobusów i linii, która być może wejdzie na stałe do rozkładu jazdy już za kilka miesięcy.

- Autobus wyruszałby z placu Dworcowego i ulicami: Krakowską i Wałową kierował się na Rynek. Ostateczna trasa nie jest
jeszcze ustalona - relacjonuje Krzysztof Kluza, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.

Potrzebne będą nowe i małe autobusy

Aby nowa linia mogła zostać uruchomiona, MPK musi kupić niezbędny do jej obsługi tabor.

- Nową linię pokonywać będą mogły jedynie małe pojazdy. Mamy takie na stanie, jednak mają one już swoje lata i dlatego testujemy autobusy innej marki, które moglibyśmy dokupić - podkreśla Jerzy Wiatr, prezes tarnowskiego MPK.

Sprawdzany solaris ma osiem metrów długości i może pomieścić 50 pasażerów. Jest lekki, więc nie szkodziłby nawierzchniom na ul. Wałowej czy Rynku.

- Na Wałowej jest wytrzymała podbudowa i nie widać na niej większych uszczerbków. Poza tym tą ulicą jeżdżą już samochody dostawcze. Natomiast płyta Rynku będzie w przyszłym roku przebudowywana i dostosowana do większych obciążeń - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Gdyby linia została uruchomiona, miasto musiałoby zakupić przynajmniej trzy takie pojazdy.
- Wszystko zależy od tego, z jaką częstotliwością będą jeździć - stwierdza Krzysztof Kluza.

Niezbędne konsultacje z mieszkańcami

Nowy autobus będzie testowany do poniedziałku i będzie jeździł na różnych liniach. Decyzję o tym, czy nowa trasa zostanie uruchomiona, władze miasta chcą skonsultować z mieszkańcami Tarnowa.

- W najbliższym czasie przeprowadzimy debatę z mieszkańcami Tarnowa. Chcemy poznać ich opinię, czy warto w taką linię w ogóle inwestować. Jeśli spotkamy się z zainteresowaniem społeczeństwa, to pierwsze regularne kursy powinny ruszyć na niej na wiosnę - przekonuje Roman Ciepiela.

Jak dodaje, nowa trasa autobusowa może pozytywnie wpłynąć na rozwój tarnowskiej starówki i ułatwić życie mieszkańcom.

Mogłyby z niej korzystać m.in. osoby dojeżdżające do pracy w Tarnowie samochodami, do dyspozycji których będzie od jesieni budowany obok dworca parking "Park and ride". Do centrum będą mogły łatwo dostać się właśnie autobusem.

Historia zatoczyła (autobusowe) koło

Nowa linia autobusowa to nawiązanie do kursującego przed wojną po Tarnowie tramwaju. Jeździł on niemal tą samą trasą, którą mają pokonywać teraz nowe miniautobusy. Problem w tym, że ulica Wałowa pełni dzisiaj rolę deptaka i została wyłączona z regularnego ruchu pojazdów.

- Jeśli chcemy, by centrum miasta i starówka znowu ożyły, to musimy przyciągnąć tutaj ludzi. Samochodów w dużej liczbie nie możemy tu wpuścić. Być może komunikacja zbiorowa będzie właśnie dobrym rozwiązaniem - mówi Roman Ciepiela.

Jak dodają w magistracie, pomysł z utworzeniem nowej linii na starówkę to wynik rozmów z przedsiębiorcami, prowadzącymi swoją działalność w centrum miasta. Podczas spotkania z prezydentem na początku br. skarżyli się, że potencjalni klienci mają trudności z dotarciem do ich placówek.

FAKTY

Czym dzisiaj jeżdżą tarnowianie?

Większość autobusów miejskich, które jeżdżą po Tarnowie, ma co najmniej kilkanaście lat, a na liczniku nawet 500 tysięcy przejechanych kilometrów. Leciwe pojazdy, zwłaszcza te napędzane gazem, często się psują i więcej czasu spędzają w warsztatach niż na obsługiwanych trasach. Jedyną nadzieją na odmłodzenie taboru są pieniądze unijne.

W tarnowskim MPK dominują jelcze. Jest ich w sumie 49 (głównie modele PR-110 i 120). Dwadzieścia z nich posiada napęd na gaz. Najmłodszy wyprodukowany został w 1995 roku.

MPK korzysta również z czterech manów, czterech iveco, dwóch solbusów oraz 19 otokarów. Do tego ma do dyspozycji 12 mercedesów i siedem volvo. Używane, kilkuletnie mercedesy zakupiono parę lat temu po atrakcyjnej cenie (30 tys. euro za pojazd) w Niemczech, a volvo wcześniej jeździły po ulicach szwedzkich miast. Klimatyzację posiadają tylko otokary i 8 mercedesów.

Kupią nowe autobusy

MPK wzbogaci się jeszcze w tym roku o pięć nowych autobusów. Do 2017 roku planowany jest zakup kolejnych 40 pojazdów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski