Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Fuszerka na Krakowskiej pochłonie kolejne miliony

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Granit, którym zostanie wyłożona ul. Krakowska, będzie miał 8 cm grubości - tłumaczy Ewa Bień
Granit, którym zostanie wyłożona ul. Krakowska, będzie miał 8 cm grubości - tłumaczy Ewa Bień Paweł Chwał
Głośny budowlany skandal w Tarnowie skończy się wymianą nawierzchni reprezentacyjnej ulicy. Remont pochłonął cztery lata temu ok. 7 mln zł. Za fuszerkę miasto znów zapłaci aż 4,5 mln zł

W projekcie przyszłorocznego budżetu Tarnowa znajdzie się zapis zabezpieczający około 4,5 mln zł na remont ul. Krakowskiej, na odcinku od ul. Krasińskiego do Katedralnej. To oznacza, że reprezentacyjna ulica, po zaledwie czterech latach od skandalicznego remontu, znowu zostanie rozkopana. Zbulwersowani tym faktem są przede wszystkim właściciele sklepów i przedsiębiorcy, którzy prowadzą tutaj swoje biznesy.

Gruntowna naprawa reprezentacyjnej ulicy, prowadzącej do Rynku, ukrócić ma niekończące się naprawy wypadających i kruszących się masowo kostek z porfiru, którymi wyłożono cztery lata temu górny odcinek Krakowskiej.

- Materiał był sprowadzany z Włoch, gdzie panują przecież inne warunki klimatyczne niż u nas. Kostki w wielu przypadkach były zbyt cienkie i zwyczajnie nie wytrzymały naszych zim, a zwłaszcza niszczącego oddziaływania soli do posypywania ulic - mówi dr Wanda Grzybowska z Politechniki Krakowskiej, która badała okoliczności drogowej fuszerki w Tarnowie.

Nowa koncepcja przebudowy Krakowskiej, która złożona została już do akceptacji w tarnowskiej delegaturze Urzędu Ochrony Zabytków, zakłada zastąpienie porfiru kostkami z granitu palonego. Każda z nich będzie mieć co najmniej 8 cm grubości, czyli nawet dwa razy więcej niż kamień, którym wyłożono jezdnię wcześniej.

- To ładny materiał, na pewno o wiele bardziej odporny na oddziaływanie samochodów i soli. Zresztą część kostek tego typu została już ułożona na dolnym fragmencie przebudowanej Krakowskiej, na podmianę popękanych - mówi Ewa Bień z biura konserwatora.

Firmę, która cztery lata temu wyremontowała ul. Krakowską, magistrat pozwał do sądu i domaga się od niej 1,6 mln zł odszkodowania. Proces toczy się od 10 miesięcy i końca nie widać. Dodatkowo powołani mają zostać teraz biegli, którzy ocenią, czy faktycznie doszło do fuszerki. - Jeśli uzyskamy odszkodowanie, będzie to duża ulga dla budżetu. Niezależnie od tego musimy czym prędzej zająć się ulicą, której stan jest katastrofalny. Nie możemy już zwlekać, bo doraźne naprawy i wymiana pojedynczych kostek na nowe zdają się nie mieć końca. Tu potrzebny jest kolejny kompleksowy remont - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.

Według wstępnych założeń kolejny wielki remont ma obejmować wyłącznie jezdnię oraz miejsca parkingowe. Chodniki powinny być nietknięte. Prócz kostki do wymiany pójdzie również podbudowa, do której użyty ma być cement odporny na działanie soli.

Remont ma być tak zorganizowany, aby mimo robót utrzymać przejezdność ulicy. Cztery lata temu była ona wyłączona z ruchu przez kilkanaście miesięcy. - Nie wyobrażam sobie tego. Jeśli faktycznie znowu rozkopią Krakowską, zmuszony będę chyba definitywnie zwinąć interes. Wciąż nie mogę się odkuć po poprzednim remoncie. Kolejnego nie przetrwam - martwi się Tadeusz Nosek, właściciel hotelu i restauracji Bristol.

Jeśli radni nie zmienią projektu budżetu w tej części, przebudowa Krakowskiej zostanie przesądzona. Świadczą o tym choćby ostatnie doraźne naprawy prowadzone przez drogowców. Nie zastępują już uszkodzonych kostek nowymi, tylko prowizorycznie łatają dziury masą asfaltową, udeptując ją butami i uklepując łopatami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tarnów. Fuszerka na Krakowskiej pochłonie kolejne miliony - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski