Od obecnego sezonu Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wprowadziło nowe zasady dostarczania ciepła. O tym, że kaloryfery zaczynają grzać, nie decydują już spółdzielnie mieszkaniowe ani administratorzy budynków. Ważniejsza i decydująca jest temperatura za oknem.
Ciepło jest automatycznie tłoczone do budynków z chwilą, gdy przez trzy kolejne dni termometry wskazują 12 stopni lub mniej. Z kolei gdy przez trzy następujące po sobie dni minimalna temperatura przekroczy 12 stopni, przesył energii zostanie automatycznie wstrzymany.
- Takie nastawy temperatury da się dowolnie zmieniać. Równie dobrze ciepło może być przesyłane do kaloryferów, gdy wskaźniki zostaną ustalone na poziomie 10 czy 16 stopni - wyjaśnia Magdalena Drobot, rzeczniczka tarnowskiego MPEC.
Zautomatyzowanie przesyłu energii przyczynić ma się do sporych oszczędności. Ciepło nie będzie bowiem zużywane, gdy mocniej przygrzeje słońce. Odbiorcy, którzy do 25 września nie podpisali nowych umów z MPEC, będą obsługiwani na dotychczasowych zasadach. A to oznacza, że ciepło popłynie do nich dopiero po złożeniu wniosku w spółce.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?