Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Ludzie spełnili marzenie Przemka o nowym wózku. Znów może wieść samodzielne życie

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Sukcesem zakończyła się zbiórka pieniędzy na wózek dla niepełnosprawnego Przemysława Węgrzyna z Tarnowa. W nieco ponad dwa miesiące zebrano kwotę, za którą mógł kupić pojazd. W powodzeniu akcji pomógł m.in. reportaż poświęcony problemom tarnowianina na naszych łamach.

W miniony piątek pan Przemysław po raz pierwszy mógł wyjechać nowym wózkiem ze swojego mieszkania. Na podwórzu przed blokiem, w którym mieszka, zrobił kilka próbnych okrążeń.

Przyznaje, że nowy wózek jest wygodniejszy niż ten, którym poruszał się przez ostatnich 18 lat. - Różnica jest kolosalna. Muszę się jeszcze dostosować, wyczuć dobrze dżojstik, którym kieruję wózkiem i poćwiczyć, aby wiedzieć kiedy się zatrzymać, skręcić czy zwolnić - opowiada 37-latek.

Mężczyzna wręcz tryskał radością po swojej pierwszej jeździe. W końcu może samodzielnie opuszczać mieszkanie i znów żyć normalnie, pomimo tego, że jest przecież niepełnosprawny.

Więzień we własnym domu

Przemysław Węgrzyn urodził się z porażeniem kończyn górnych i dolnych. Jego nogi są do tego stopnia zniekształcone, że nie pozwalają mu na swobodne chodzenie. Niewielkie odległości w mieszkaniu jakoś pokonuje, jeśli ma założone specjalne buty ortopedyczne. Wyjście na zewnątrz o własnych siłach to dla niego bariera nie do pokonania.

Prawa noga jest krótsza od lewej o 3 centymetry. W dodatku stopy są zdeformowane, a biodro uszkodzone. 37-latek nie ma również pełnej władzy w dłoniach.

Tarnowianin w życiu przeszedł aż 22 operacje, by móc w miarę samodzielnie funkcjonować. Pomocą w przemieszczaniu był wózek elektryczny, który kupił 18 lat temu. Na początku grudnia sprzęt na dobre odmówił posłuszeństwa. Zepsute silniki nie nadawały się do wymiany.

37-latek marzył o nowym wózku, bo bez niego stał się więźniem we własnym domu. Miał nadzieję na wsparcie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. - Niestety PFRON nie dofinansowuje już zakupu wózków elektrycznych - zaznacza pan Przemysław.

Niepełnosprawny załamał się, bo nowy wózek kosztował 17,7 tys. zł. Sam nie dysponował taką kwotą.

Ostatnią deską ratunku było zorganizowanie zbiórki na portalu internetowym zrzutka.pl.

Dobrzy ludzie pomogli

Po rozpoczęciu zbiórki, o sytuacji Przemysława Węgrzyna napisaliśmy na łamach „Gazety Krakowskiej”. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, bo losem 37-latka zainteresowało się szybko wielu ludzi dobrej woli. Pieniędzy na specjalnym koncie zaczęło systematycznie przybywać.

- Wiele osób po przeczytaniu artykułu odwiedzało mnie osobiście i przekazywało mi pieniądze na wózek. Ja wpłacałem wszystko zgodnie z ideą akcji na zrzutka.pl - podkreśla mężczyzna.

Zbiórka miała potrwać do końca lutego. Jednak już na dwa tygodnie przed tym terminem na koncie uzbierała się odpowiednia kwota. - W ostatnie trzy dni wpłacono aż pięć tysięcy złotych. To zasługa mojego przyjaciela, który zrobił mi zdjęcie podczas imprezy One Billion Rising, która odbyła się na Rynku. Zabrała mnie na nią moja znajoma, na zwykłym wózku pokojowym. Zdjęcie obiegło internet i zbiórka nabrała jeszcze szybszego tempa - zaznacza 37-latek.

Nowoczesny sprzęt

Zamówiony wózek do mieszkańca Tarnowa trafił półtora tygodnia temu. Na początku jednak Przemysław zapoznawał się z nim w mieszkaniu.

- Bałem się nim od razu wyjeżdżać, bo pojawiły się silne mrozy i drżałem, żeby nie zaszkodziło to elektronice, którą naszpikowany jest wózek - przyznaje. Urządzenie jest bardzo nowoczesne. Można się nim poruszać z prędkością do 14 kilometrów na godzinę. Ma oświetlenie tylne i przednie oraz lusterko. Siedzisko zostało zrobione specjalnie na wymiar, a koła mają ogumienie bezdętkowe. - Nie będzie ryzyka, jak przy starym wózku, że koła łatwo mogły się przebić - cieszy się tarnowianin.

Przemysław Węgrzyn nie kryje zadowolenia z nowego wózka. Dziękuje wszystkim, którzy dołożyli się do zbiórki na jego kupno
- Dziękuje z całego mojego serduszka, za każdą wpłatę którą otrzymałem od was. Nie sądziłem, że tak szybko uda mi się uzbierać założoną kwotę a nawet więcej. Kochani wszyscy darczyńcy i przyjaciele, jesteście dla mnie aniołami. W świecie jakim teraz żyjemy pokazaliście, że Wy wszyscy potraficie w potrzebie mimo wszystko się zjednoczyć i okazać waszą największą wartość jaką jest "serce". Dziękuje jeszcze raz za wszystkie wpłaty, jesteście wspaniali. Dzięki Wam, mam możliwość się usamodzielnić i być niezależnym od trzecich osób. Dziękuje Wam z całego serca jeszcze raz!

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tarnów. Ludzie spełnili marzenie Przemka o nowym wózku. Znów może wieść samodzielne życie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski