Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Ośrodek psychiatrii gotowy. Ale pacjentów nie przyjmie

Robert Gąsiorek
Budynek jest już gotowy na przyjęcie 35 pacjentów. Nie wiadomo jednak, kiedy chorzy będą mogli rozpocząć leczenie w najnowocześniejszej placówce psychiatrycznej w kraju. Decyzja leży w rękach NFZ
Budynek jest już gotowy na przyjęcie 35 pacjentów. Nie wiadomo jednak, kiedy chorzy będą mogli rozpocząć leczenie w najnowocześniejszej placówce psychiatrycznej w kraju. Decyzja leży w rękach NFZ Fot. Robert Gąsiorek
Z wielką pompą uczczono finał budowy Ośrodka Zdrowia Psychicznego w Tarnowie. Teraz trzeba walczyć dla niego o kontrakt, bo szpitalowi grozi, że jeszcze długo będzie stał pusty...

Trzypoziomowy budynek wyrósł w dwa lata obok Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie, z którym jest połączony tunelem. W dwuosobowych z reguły salach znajdą się miejsca dla 35 pacjentów.

- To najnowocześniejsza tego typu placówka w Polsce. W kraju nie stosuje się sal dwuosobowych, większość szpitali jest przestarzała, a ich wnętrza zbyt ciasne - zachwala inwestycję Łukasz Cichocki, wojewódzki konsultant ds. psychiatrii, a jednocześnie koordynator powstającego Ośrodka Zdrowia Psychicznego w Tarnowie.

Lśniący nowością, okazały gmach, przez najbliższych kilka miesięcy pozostanie jednak zupełnie pusty. Pod znakiem zapytania stoi bowiem kwestia kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

- Nie ma jeszcze wyceny świadczeń dla nowych placówek psychiatrycznych. Fundusz przez najbliższe miesiące będzie jedynie aneksował stare umowy z istniejącymi tego typu ośrodkami - przyznaje dr Łukasz Cichocki. - Nie wiadomo więc, czy zdobędziemy finansowanie w tym okresie.

Kierownictwo tarnowskiego szpitala chciałoby, aby pierwsi pacjenci OZP pojawili się w styczniu 2016 roku. - Liczymy się jednak z czarnym scenariuszem, według którego uruchomienie placówki będzie możliwe dopiero w roku 2017 - przyznaje koordynator.

Negocjacje z NFZ już się rozpoczęły. Obecność w Tarnowie Roberta Dziedzica, wicedyrektora Małopolskiego Oddziału NFZ, obaw nie rozwiała.

- Jesteśmy przychylni finansowaniu, wszystko zależy jednak od decyzji zapadających w naszej centrali - zaznaczał wyraźnie.

Nikt nie wątpi, że zapotrzebowanie na tak specjalistyczną placówkę w regionie jest olbrzymie. - Teraz pacjenci z Tarnowa i okolic muszą jeździć na leczenie psychiatryczne do Krakowa lub Straszęcina - podkreśla Anna Czech, dyrektorka Szpitala im. św. Łukasza. - Prócz leczenia stacjonarnego, dodatkowo utworzymy zespół leczenia środowiskowego. Dzięki niemu osoby, które z różnych powodów nie mogą przebywać w szpitalu, będą odwiedzane przez lekarzy i pielęgniarki w domach.

Trwa już nabór chętnych do pracy w Ośrodku. Zajęcie znajdzie tutaj 67 osób.

- Mamy pierwszą grupę, która mogłaby rozpocząć u nas pracę. Nadal poszukujemy jednak zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek - stwierdza dyr. Czech.

Placówka kosztowała ponad 22 mln zł. Szpital im. św. Łukasza wyłożył na ten cel tylko 190 tys. Reszta pochodziła z funduszy europejskich, Urzędu Marszałkowskiego oraz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Gdzie się leczyć

Ośrodek Zdrowia Psychicznego w Tarnowie
Placówka ma zająć się kompleksowym leczeniem chorób psychicznych, takich jak depresja, schizofrenia, nerwica, zaburzenia osobowości i inne. Do tej pory mieszkańcy regionu tarnowskiego cierpiący na te schorzenia musieli korzystać z usług innych placówek:

Szpital Specjalistyczny im. dr. J. Babińskiego w Krakowie
Dysponuje 810 łóżkami na 17 oddziałach stacjonarnych oraz 115 miejscami na sześciu oddziałach dziennych, w których leczonych jest około 8600 pacjentów rocznie.

Zakład Opieki Zdrowotnej Dębica, Oddział Psychiatryczny w Straszęcinie
Posiada 32 łóżka. Przyjmuje na obserwację m.in. podejrzanych w sprawach sądowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski