Właśnie dobiegło końca śledztwo w sprawie kradzieży złotej biżuterii, do których dochodziło w ostatnich tygodniach w samym centrum Tarnowa. Dzięki apelom, które ukazały się między innymi na naszych łamach, stróże prawa dotarli do wszystkich osób poszkodowanych przez złodziei.
Kobieta i mężczyzna - oboje są obywatelami Rumunii - operowali w rejonie ul. Rolniczej, Wieniawskiego oraz w okolicy targowiska Burek.
Działali według stałego schematu: 39-letnia kobieta oferowała napotykanym na ulicy tarnowiankom bluzki na sprzedaż.
W czasie, gdy potencjalne klientki zajęte były przymierzaniem ubrań i rozmową, złodziejka niezauważenie zdejmowała im z szyi złote łańcuszki. Nieświadome podstępu kobiety dopiero z czasem zauważały brak biżuterii.
- Niejednokrotnie myślały, że łańcuszek po prostu się urwał - tłumaczy asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.
Ofiarą Rumunki i jej pomagiera padło w sumie trzynaście tarnowianek, a skradzione łańcuszki warte były ponad 21 tys. zł.
Oboje chcą poddać się karze półtora roku więzienia oraz naprawić wszystkie wyrządzone szkody. Taki wniosek uzgodnili z prokuratorem. Wkrótce staną przed tarnowskim sądem, który ostatecznie zdecyduje o ich losie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?