Do mieszkańców gminy Tarnów od kilku dni trafiają ulotki, których nadawcą są Tarnowskie Wodociągi. Znajduje się w nich informacja o tym, że spółka zamierza skontrolować przyłącza kanalizacyjne. Jeśli inspektorzy wykryją, że dany mieszkaniec podpiął się do sieci na lewo i nie płaci za nieczystości, mają posypać się słone kary.
Mowa jest o grzywnie w wysokości 10 tys. zł, a dodatkowo o nawiązce na rzecz wodociągów: tysiąc złotych za każdy miesiąc korzystania z sieci bez umowy. Sąd może też nałożyć karę ograniczenia wolności do dwóch lat. Takie same ulotki już za kilka dni trafią też do mieszkańców gminy Skrzyszów.
W kontroli przyłączy ma uczestniczyć również straż miejska. - Dostajemy spis adresów, pod którymi już w przeszłości wykryto pewne nieprawidłowości i na bieżąco je monitorujemy - mówi Krzysztof Tomasik, komendant straży miejskiej w Tarnowie. - Ale sprawdzimy także te gospodarstwa, których jeszcze nie wizytowaliśmy - dodaje.
Puszczą w niepamięć
Choć o akcji nie jest jeszcze głośno, działa już poczta pantoflowa. - Każdego dnia przychodzi do nas po kilkanaście osób, które chcą skorzystać z abolicji - mówi Ryszard Kowalczyk, członek zarządu Tarnowskich Wodociągów. - Różnie się tłumaczą, ale powody nas tak naprawdę nie interesują. Startujemy z takimi osobami od zera, zapominając o tym, co się stało - zapewnia.
Za dokumentację dotyczącą przyłącza spółka pobiera opłatę w wysokości 121 zł, a jeśli przy okazji do załatwienia są sprawy geodezyjne, to kwota rośnie do 350 zł.
Kowalczyk dodaje, że ogłoszona abolicja nie ma na celu karania mieszkańców, ale zdyscyplinowania ich. - Jesteśmy nastawieni ugodowo - zapewnia Kowalczyk. - Nam też zależy, aby tę sprawę uregulować po dobroci, a nie ciągać ludzi do sądu, bo to też z racji czasochłonnych procesów nie jest w naszym interesie.
Zaznacza, że podane na ulotkach kary będą stosowane tylko w stosunku do tych osób, które nie przyznają się do nielegalnego korzystania z sieci, a ten fakt zostanie im udowodniony. Jeśli kontrolerzy z Tarnowskich Wodociągów wykryją nieprawidłowości przy kanalizacji, a właściciel posesji wyrazi skruchę, może liczyć na pewną ulgę.
- Będzie musiał zapłacić zadośćuczynienie. Wyliczać je będziemy według ilości pobranej wody za ostatnie dwa lata - wyjaśnia Ryszard Kowalczyk.
To niesprawiedliwe
Wielu mieszkańców regionu uważa jednak pomysł Tarnowskich Wodociągów za krzywdzący tych, którzy przez wiele lat uczciwie płacili za korzystanie z miejskiej sieci.
- Po co ta abolicja? Przecież to zwyczajni oszuści, którzy łamią prawo. Też mogłem nie płacić a teraz się pokajać i po sprawie - mówi Kazimierz Tekiela, mieszkający w centrum miasta.
Stawka za ścieki w Tarnowie wynosi 5,84 zł brutto za metr sześcienny. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jedna osoba przeciętnie zużywa 3 metry sześcienne wody miesięcznie. Przykładowa czteroosobowa rodzina, która nie płaciła za ścieki, w ciągu tylko jednego miesiąca mogła zaoszczędzić nawet 70 zł.
Kontrole mają to teraz ukrócić. - Warto przyjść do nas od razu, by uniknąć przykrych konsekwencji. Abolicja będzie trwała tylko do końca sierpnia - przypomina Ryszard Kowalczyk.
Sonda:
Monika Kuryś
Nie zgadzam się z tego typu akcjami. Jest to niesprawiedliwe wobec tych, którzy płacą i są uczciwi. Wydaje mi się, że pomimo tej abolicji będzie bardzo mało chętnych, którzy się zgłoszą i przyznają do winy, dlatego ten pomysł jest bez sensu.
Mateusz Wnętrzak
Uważam, że ten pomysł jest nietrafiony. Wodociągi powinny wyłapywać przypadki naciągania, a nie liczyć na to, że ktoś łaskawie się zgłosi i powie, że zawinił. Gdyby wszyscy regularnie płacili za siebie, to może opłaty za ścieki byłyby niższe.
Anna Motyka
Mieszkam w bloku i do tej pory nie słyszałam o tym problemie. Być może w mniejszych miejscowościach tak to wygląda. Uważam, że abolicja jest niesprawiedliwa. Powinno się piętnować tych, którzy korzystają z sieci nielegalnie. Gdyby im wlepili karę, to dostaliby nauczkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?