Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Stery PiS w regionie przejął prof. Bernacki

Łukasz Winczura
Edward Czesak (na zdj. w pierwszym rzędzie) uchodził za bliskiego współpracownika Beaty Szydło. Z kolei prof. Włodzimierz Bernacki (pierwszy z prawej) cieszy się zaufaniem prezesa Kaczyńskiego
Edward Czesak (na zdj. w pierwszym rzędzie) uchodził za bliskiego współpracownika Beaty Szydło. Z kolei prof. Włodzimierz Bernacki (pierwszy z prawej) cieszy się zaufaniem prezesa Kaczyńskiego Fot. Andrzej Skórka
Dotychczasowy szef struktur Prawa i Sprawiedliwości europoseł Edward Czesak złożył rezygnację. Zamierza skupić się wyłącznie na pracy w Brukseli.

Edward Czesak nie jest już pełnomocnikiem okręgowym Prawa i Sprawiedliwości w regionie tarnowskim. Decyzją prezesa Jarosława Kaczyńskiego zastąpił go prof. Włodzimierz Bernacki. Będzie tę funkcję pełnił przynajmniej do zjazdu partii, który planowany jest na koniec miesiąca. Wszystko jednak wskazuje na to, że pozostanie na tym stanowisku również po zjeździe.

- Tuż po wyborze Andrzeja Dudy na prezydenta, kiedy objąłem po nim mandat eurodeputowanego, złożyłem rezygnację z funkcji na ręce Jarosława Kaczyńskiego - wyjaśnia Czesak. - Nie widziałem możliwości łączenia pracy w Brukseli z aktywnością w regionie. I moja prośba została rozpatrzona po dziewięciu miesiącach, więc żadnego zaskoczenia ani drugiego dna w tej decyzji nie ma potrzeby się dopatrywać - dodaje.

W ostatnich miesiącach w imieniu Edwarda Czesaka strukturami partyjnymi opiekował się w istocie wicewojewoda Józef Gawron. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, to właśnie Czesak zabiegał w centrali partii przy Nowogrodzkiej w Warszawie, by Józef Gawron został jego następcą.

Jednak został nim 56-letni Włodzimierz Bernacki - jeden z filarów tak zwanej frakcji profesorskiej w klubie parlamentarnym, której przewodzi jego serdeczny kolega, wicemarszałek Ryszard Terlecki z Krakowa. I to on, jak się powszechnie uważa, stoi za nominacją Bernackiego na szefa regionu. Bernacki zaprzecza tym spekulacjom. - Myślę, że szefostwo klubu doceniło moją pięcioletnią pracę w Sejmie - mówi.

Na razie nie snuje dalekosiężnych planów. - Proszę pamiętać, że jestem pełnomocnikiem do 27 listopada. Oczywiście będę ubiegał się o wybór i zaufanie. Mój program jest krótki: praca, praca i jeszcze raz praca - podkreśla.

Prof. Włodzimierz Bernacki zasiada w parlamencie drugą kadencję. W ostatnich wyborach był liderem listy w regionie tarnowskim. Zdobył 27 673 głosy. Jest członkiem prezydium klubu parlamentarnego. Przewodniczy też Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz polskiej delegacji do Rady Europy. Zapewnia, że pogodzi obowiązki w Warszawie z liderowaniem w regionie.

- W pewnym wieku człowiek mniej śpi, a więcej pracuje - mówi żartobliwie.

Wśród polityków nieoficjalnie mówi się jednak, że wybór Włodzimierza Bernackiego wzmocni grupę działaczy PiS z zachodniej części regionu, czyli z powiatów wielickiego i proszowickiego. Zmniejszą się za to wpływy frakcji tarnowskiej. Prof. Bernacki stanowczo zaprzecza jednak, jakoby miał zamiar kogokolwiek faworyzować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski