Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Szalony rajd przed sądem

Paweł Chwał
Rajd po galerii miał miejsce w sobotni poranek. Przejazd został nagrany i umieszczony w internecie. Na zdjęciu stopklatka z filmu
Rajd po galerii miał miejsce w sobotni poranek. Przejazd został nagrany i umieszczony w internecie. Na zdjęciu stopklatka z filmu Fot. youtube
Za niebezpieczny wybryk w galerii handlowej w Tarnowie oskarżonym grożą trzy lata więzienia. Ryzykowny pomysł młodzi ludzie tłumaczyli... nudą. Inspiracją był filmik obejrzany w internecie.

Michał P. przyznaje, że był jednym z pomysłodawców przejazdu motocyklem przez galerię Gemini Park Tarnów. - Wymyśliliśmy to, żeby nie było tak nudno, żeby działo się coś w Tarnowie - wyjaśnia. - Zrobiliśmy to dla żartu, a nie żeby wyrządzić komuś krzywdę - zapewnia solennie. Rzeczywiście nikt nie ucierpiał.

W procesie, który we wtorek rozpoczął się przed tarnowskim sądem, Michał P. występuje tylko jako świadek. W chwili zajścia, podobnie jak pięciu jego kolegów, nie miał jeszcze ukończonych 17 lat. Ta grupka odpowiada przed sądem rodzinnym.

Trzej starsi koledzy sądzeni są już jak dorośli. W tym Dawid P., który kierował motocyklem. Obok niego na ławie oskarżonych zasiada jeszcze Sebastian S. i Jakub K. - Choć dwaj ostatni motocyklem nie jechali, to jednak działali z trzecim oskarżonym w porozumieniu, narażając tym samym klientów galerii na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - wyjaśnia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy tarnowskiego sądu.

Wszyscy trzej wyrazili wczoraj skruchę i przeprosili za swój wybryk. Zapewniali, że nigdy nie wezmą już udziału w podobnej akcji.

Grupka nastolatków wpadła na pomysł rajdu przez galerię w trakcie jednej ze szkolnych przerw. Pretekstem był filmik obejrzany w internecie. Ktoś umieścił tam nagranie samochodu przejeżdżającego przez pusty sklep sieci Tesco. Tarnowianie postanowili użyć motocykla crossowego, a nagranie z akcji także umieścić w internecie. Liczyli na sławę i rozgłos.

- Wszystko było zaplanowane tak, aby nikomu nie wyrządzić krzywdy. Nie miałem świadomości, że popełniam przestępstwo - przekonywał sąd Dawid P., który dosiadał motocykla. Dodał, że należy do klubu motorowego i dobrze jeździ, więc przejazd przez galerię nie stanowił dla niego większego problemu.

Młodzi ludzie celowo mieli wybrać sobotni poranek. Tłumaczą, że byli przekonani, iż w tym czasie zakupy w galerii robić będzie niewiele osób.

- Gdy Dawid wjechał na ruchomy chodnik prowadzący z parteru na pasaż, nie było na nim nikogo. Zresztą jeden z kolegów stał u góry i pilnował, aby nikt nie wchodził w momencie przejazdu - broni kolegów Michał P.

Zadaniem pozostałych wspólników było uruchamianie czujek w automatycznych drzwiach, aby umożliwić 17-letniemu motocykliście szybkie przemieszczanie się po galerii, zanim zainterweniuje ochrona. Kilku nagrywało przejazd na potrzeby filmu. Materiał, po zmontowaniu, kilka dni później rzeczywiście można było obejrzeć na portalu YouTube.

- Motocyklista jechał na mnie i gdybym się w porę nie odsunął, mógłby mnie potrącić - relacjonuje Adrian J. 7 marca rano wchodził do galerii, gdy motocyklista już wyjeżdżał ze sklepu. - Pomyślałem, że to jakaś reklama galerii albo coś w tym stylu - dodaje mężczyzna.

Trzech oskarżonych dotąd nie było notowanych, teraz grozi im kara trzech lat pozbawienia wolności. Kilka miesięcy temu prokurator chciał warunkowego umorzenia sprawy rajdu przez Gemini, bez przeprowadzania rozprawy. Uznał, że był to jednorazowy wyskok młodych ludzi. Sąd odrzucił jednak wniosek o takie zakończenie bulwersującego zajścia. Wyrok ma zapaść wkrótce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski