Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Szpitalowi strajk już nie grozi

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Związkowcy po wyjściu z sali, w której odbywały się negocjacje, nie tryskali radością. Poszli na ustępstwa
Związkowcy po wyjściu z sali, w której odbywały się negocjacje, nie tryskali radością. Poszli na ustępstwa Paweł Chwał
Związkowcy dogadali się z dyrekcją szpitala im. św. Łukasza w sprawie podniesienia wynagrodzeń. Każdy z pracowników otrzyma teraz pensje zasadnicze wyższe w sumie o 300 złotych brutto.

Widmo strajku w szpitalu wojewódzkim im. św. Łukasza w Tarnowie zostało zażegnane. Wczoraj przedstawiciele wszystkich dziewięciu związków zawodowych, działających w placówce, porozumieli się z dyrekcją w najważniejszej dla nich kwestii, czyli podwyżki płac.

Negocjacje trwały od kilku tygodni. Związkowcy, reprezentujący różne grupy zawodowe (zarówno lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów czy techników medycznych, jak również osoby zatrudnione w szpitalnej administracji, salowe oraz sprzątające) domagali się podwyżki płac zasadniczych o tysiąca złotych brutto.

Dyrekcja szpitala początkowo była skłonna podnieść pobory najwyżej o 200 zł miesięcznie. Ostatecznie skończyło się na tym, że od lipca wszyscy będą zarabiać o 250 zł więcej niż teraz, a od 1 stycznia 2018 roku pensja każdego pracownika szpitala wzrośnie dodatkowo jeszcze o 50 złotych.

Dworzec autobusowy w Tarnowie

Zobacz jak wyglądał Tarnów przed laty! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

- Nie odbieram tego na pewno jako sukces, ale lepsze takie rozwiązanie niż żadne. Nasze oczekiwania były dużo większe, ale opór ze strony dyrekcji był bardzo duży. Mogliśmy oczywiście wejść w spór zbiorowy i przez kolejnych kilka miesięcy boksować się o podwyżki, ale wówczas nie dostalibyśmy nic przez cały ten czas - mówiła w imieniu wszystkich związkowców Natalia Polak, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii przy szpitalu wojewódzkim, tuż po wyjściu z sali, w której toczyły się rozmowy.

Było to już czwarte spotkanie przedstawicieli załogi z dyrekcją szpitala św. Łukasza. O tym, że negocjacje były wczoraj burzliwe, może świadczyć fakt, iż już po 20 minutach rozmów zarządzono przerwę. Związkowcy na salę wrócili po pół godzinie. Na zakończenie negocjacji dalecy byli od hurraoptymizmu. Nie kryli, że decydujący wpływ na zawarcie porozumienia płacowego miały słowa dyrektor placówki Anny Czech, która dawała do zrozumienia, że podnoszenie pułapu podwyżki wiązać się będzie ze zwolnieniami w szpitalu. A tego wszyscy chcieli za wszelką cenę uniknąć.

- To, na co zgodziliśmy się, to jest maksimum - mówi dyrektor Anna Czech. Przyznaje, że wyższe podwyżki oznaczałyby automatycznie konieczność szukania oszczędności. - Trzeba byłoby ograniczyć koszty oraz między innymi... etaty - dodaje.

Pracownicy, poza podwyżkami, dostaną do podziału także 40 procent kwoty za nadwykonania z ub.r., czyli za usługi zrealizowane przez szpital ponad narzucone przez NFZ limity (na razie nie wiadomo, jakie to będą kwoty).

Dodatkowo w szpitalu powstanie także zbiorowy układ pracy, który będzie regulował w przyszłości kwestie wynagradzania załogi. Nie udało się wciąż osiągnąć porozumienia w sprawie tzw. indeksacji płac (dostosowanie poziomu wynagrodzeń do wzrostu cen i kosztów utrzymania - przyp. red.). Dyrekcja nie zgodziła się też na usunięcie z regulaminu pojęcia o „równoważnym czasie pracy”. - Dotąd nigdy nie udało się nam wypracować tak dużo, jak w tej chwili. Wyniki negocjacji mimo wszystko należy traktować jako nasz sukces - twierdzi Grzegorz Olszówka ze Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia w szpitalu św. Łukasza.

Prawie 2 tysiące ludzi
W szpitalu św. Łukasza zatrudnionych jest obecnie 1847 pracowników. 234 osób to lekarze, 732 to pielęgniarki i położne, a 881 osób stanowi pozostały personel. Zatrudnienie w szpitalu systematycznie rośnie. W 2010 roku placówka liczyła 1700 pracowników, pięć lat później było ich 1775. Średnie wynagrodzenie w szpitalu to 3 462,07 zł brutto. Wynagrodzenie zasadnicze ponad 260 pracowników jest mniejsze od najniższej krajowej i wynosi ok. 1430 zł brutto. Szpital nie ma w tym momencie żadnych długów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tarnów. Szpitalowi strajk już nie grozi - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski