MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowianom nie było dane powalczyć o złoto

Redakcja
ŻUŻEL. Zaplanowany na sobotę na torze w Gnieźnie 31. finał młodzieżowych mistrzostw Polski par klubowych został przełożony na inny termin z powodu złego stanu toru spowodowanego opadami deszczu.

Zespół Azotów Tauronu, który miał wystąpić w składzie Maciej Janowski, Kacper Gomólski i rezerwowy Jakub Jamróg był głównym faworytem do złotego medalu. Niestety żużlowcy przegrali z pogodą i nie było im dane rywalizować na torze.

- Początkowo nic nie zapowiadało, że turniej może się nie odbyć, zawodnicy przygotowali się już do rywalizacji, rozgrzali swoje motocykle i wtedy nad stadionem przeszła ogromna ulewa - opowiadał trener tarnowskiej młodzieży Paweł Baran. - Później nad stadionem pokazało się nawet słońce, natomiast służby techniczne zaczęły usywać wodę z toru. Prace przy torze trwały blisko 40 minut, ale nie przyniosły spodziewanych efektów. Wobec braku na stadionie w Gnieźnie sztucznego oświetlenia, sędzia Jerzy Najwer z Gliwic zdecydował, że dalsze prace przy torze nie mają sensu, gdyż ze względu na zapadające ciemności zawodów nie uda rozegrać się w całości i podjął decyzję o ich przełożeniu na inny termin - poinformował Baran.

Na razie nie ustalono nowego terminu zawodów, zaproponowano jedynie bardzo odległą datę 20 października.

W czwartek w finale młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Polski rozegranym na torze w Bydgoszczy bardzo dobrze spisali się dwaj tarnowianie. Maciej Janowski zakończył zawody z dorobkiem 14 punktów i po raz trzeci w swojej karierze zdobył złoty medal MIMP. - Zawody były bardzo emocjonujące, do końca nie było bowiem wiadomo kto wygra rywalizację. Startowaliśmy na bardzo wymagającej nawierzchni toru. Były na niej miejsca mniej i bardziej przyczepne, dlatego do końca nie można było przewidzieć co wydarzy się w danym momencie. Straciłem w zawodach tylko jeden punkt po porażce z Krystianem Pieszczkiem, tytuł mistrzowski chcę natomiast zadedykować swojemu dobremu koledzie Przemkowi Pawlickiemu, który podczas zawodów w Bydgoszczy doznał poważnej kontuzji nogi - podkreślił Janowski.

Drugi z zawodników "Jaskółek" Kacper Gomólski w tegorocznym finale MIMP zdobył 10 punktów i zakończył rywalizację na 5. miejscu. - Miałem szansę powalczyć nawet o medal, niestety w czwartej serii startów zatarł mi się silnik i straciłem szansę na kolejne punkty. Cieszę się, że mistrzem został mój koelga z drużyny Maciej Janowski. Trochę pomogłem mu w zdobyciu złota, wygrywając w swoim ostatnim biegu z Krystianem Pieszczkiem - powiedział 19-letni Gomólski.

Piotr Pietras

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski