Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tata nie maczał palców

Redakcja
Musiał tłumaczy: - Nie dałoby się pogodzić tych zajęć. Podejmuję nowe wyzwanie, bo będę miał kontakt z piłką na najwyższym poziomie dzięki możliwości pracy w sztabie jednego z najlepszych klubów w Polsce.

Maciej Musiał zapewnia:

29-letni Maciej Musiał znalazł się w sztabie szkoleniowym Adama Nawałki. -____Gra jest warta ryzyka - mówi piłkarz III-ligowego Górnika Wieliczka, który dla nowej pracy zawiesza buty na kołku.

- Czyli wcale się Pan nie zastanawiał nad ofertą? Mimo że statystyka zatrudnień w Wiśle wskazuje, że ta praca może krótko potrwać...
-Nie miałem zadużo czasu namyślenie, ale rzeczywiście uznałem, że warto podjąć ryzyko, aby zobaczyć odśrodka, jak to wszystko się kręci. To jest dla mnie szansa wypłynięcia naszerokie wody wmojej profesji trenerskiej. Zwłaszcza że będę się uczył przy____fachowcu, jakim jest Adam Nawałka.
- Będzie się Pan do niego zwracał "wujku"?
-Nie, będę mówił doniego "trenerze". Mieliśmy już okazję występować przeciwko sobie, gdy był trenerem drużyn, przeciwko którym grałem, itak się wtedy doniego zwracałem.
- Nie sposób jednak nie zapytać, jaką rolę odegrał w sprawie zatrudnienia w Wiśle Pana tata - sławny Adam Musiał?
-Żadnej. To był mój warunek przyjęcia oferty odtrenera Nawałki, który składając mi ją zapewnił, że tata nie maczał wtym palców. Wiem, że pojawią się takie komentarze, ale nie ma wnich krzty prawdy. Nie przyjąłbym pracy, gdybym ją dostał dzięki układom.
- Czuje się Pan przygotowany do pracy na tak wysokim szczeblu?
-Mam teoretycznie przygotowanie. Jestem absolwentem AWF, może doświadczenia wseniorskiej piłce trochę mi brakuje, bo dopiero przez ostatnie pół roku byłem asystentem Roberta Kasperczyka wGórniku, ale liczę, że wWiśle szybko się będę uczył. Będę miał też dużo urzędniczej pracy związanej zfunkcją kierownika drużyny, ale liczę przede wszystkim nanaukę trenerską.
- Finansowo dużo Pan zyska?
-To jest dla mnie inwestycja wprzyszłość iprzyjąłbym tę propozycję bez względu nawysokość pensji. Pieniądze są ważne, bo z____czegoś trzeba żyć, ale tym razem liczyła się zawodowa szansa.
- Jak przyjęto Pana decyzję w Wieliczce?
-Cieszę się, bo nie robiono mi żadnych kłopotów, mimo że mam kontrakt ważny doczerwca. Oczywiście szefowie nie byli zachwyceni, bo tracą zawodnika i____trenera grup młodzieżowych, ale powiedziano mi, że mam zawsze otwartą drogę powrotu.
- Czyli historia zatoczyła koło - wraca Pan do Wisły, która kiedyś Pana nie chciała...
-Nie mam oto żadnych pretensji, nie było w____tym niczyjej winy. Poszedłem wtedy własną drogą.
Rozmawiała**: MAłGORZATA SYRDA-ŚLIWA**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski