Teorii jest dziś bez liku,
skąd ty się wziąłeś, Lajkoniku.
Tak naprawdę to była historia prastara,
tatarski czambuł schronił się w szuwarach.
Dostrzegli go z wody krakowscy rybacy
i rzekli „albośmy to tchórze, albo krakowiacy!”.
Dobili po cichu do brzegu na Wiśle,
po czym zadziałali według planu ściśle.
Tatarów pobili i zdarli z nich szaty,
a każdy z nich stał się nagle bogaty.
Ubrali się w piękne tatarskie trzewiki,
a że trzymały się ich dalej wybryki,
twarze wymalowali sadzą i dzielne chłopaki
– dalejże krakusów straszyć, tak dla draki.
Mieszczanie tak się owych Tatarzynów zlękli,
że pouciekali lub na kolana klękli.
Śmiechu było co nie miara
i tak tradycja Lajkonika do dziś się ostała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?