Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tempo dębiczan

MS
1-0 Kasprzyk 6 min, karny), 2-0 Kaczówka 29 min, 3-0 Kaczówka 37 min, 4-0 Maik 63 min. Sędziował Marek Guzik z Krosna. Żółte kartki: Kędzior - Hasnal, Rodrigo. Widzów 1200.

Wisłoka Dębica - Szydłowianka 4-0 (3-0)

Wisłoka: W. Piątek - Kędzior, Łukaczyński, Stawarz, Stach (65 Urban) - Kukowski (75 Strzelec), Tomanek, Kaczówka, Gromala - Maik (65 Pszeniczny), Kasprzyk.
Szydłowianka: Sanecki - Łyżwa, Jackowski, Nowak, Stompor - Jakubczyk (71 Biernat), Hasnal, Krzosek (71 Krakowiak), Rodrigo - Fabiano, Kowalczyk.
Tym efektownym zwycięstwem dębiczanie sprawili wiele radości swoim licznym kibicom oraz trenerowi Ryszardowi Kuźmie. Zwłaszcza do przerwy mecz toczył się przy ogromnej przewadze gospodarzy. W ich szeregach znakomicie spisywała się II linia złożona z ekspiłkarzy mieleckiej Stali: Kukowskiego, Tomanka oraz Kaczówki. Już w 6 min po zagraniu ręką w polu karnym Jackowskiego sędzia przyznał gospodarzom rzut karny, który na bramkę zamienił niezawodny w takich sytuacjach Kasprzyk.
Rozpędzona Wisłoka nie zwalniała tempa. W obrębie pola karnego gości raz po raz dochodziło do groźnych spięć, ale ci szczęśliwie bronili się przed utratą kolejnych goli. Jednak w 29 min po znakomicie wykonanym rzucie wolnym przez Kaczówkę Sanecki był bezradny. Osiem minut później dwójkowa wymiana piłek między Kasprzykiem a Kaczówką została sfinalizowana trafieniem z 10 metrów tego drugiego. W II połowie obraz gry nie uległ zmianie. Mecz w zasadzie toczył się do jednej bramki. W 63 min po zagraniu Kaczówki Maik znajdując się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie zmarnował doskonałej sytuacji i ustalił wynik meczu. Mógłby być on jeszcze wyższy, gdyby w 70 min po świetnym uderzeniu Kaczówki Sanecki nie popisał się refleksem i 10 minut później w pojedynku sam na sam z Gromalą nie pokazał swojej wyższości.
Ryszard Kuźma (trener Wisłoki): - Cała bez wyjątku drużyna zasłużyła na pochwały. Oczywiście motorem napędowym wszelkich akcji ofensywnych była II linia. Zastosowaliśmy ścisły pressing, wobec którego rywal był bezradny, no i oczywiście dopisała akuteczność, dzięki której możemy się cieszyć z efektownego zwycięstwa. Walczymy o awans do II ligi z nadzieją na pomyślny finał.
(MS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski