Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teoria wielkiego szpitalnego chaosu

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Edytorial. Jeśli reforma forsowana przez Ministerstwo Zdrowia, zmieniająca zasady podziału publicznych środków pomiędzy szpitale, nie zostanie zablokowana, placówki i ich pacjentów w lipcu czeka prawdziwa rewolucja.

Koncepcja połączenia lecznic w jedną ogólnopolską sieć wprawdzie nie jest pomysłem nowym, ale od słów do czynów nie udało się przejść żadnemu poprzedniemu rządowi. Minister Konstanty Radziwiłł jest o krok, chociaż przygotowana przez niego ustawa podzieliła Radę Ministrów i już od kilku tygodni czeka na zielone światło. Ma je dostać w przyszłym tygodniu.

Dyrektorzy placówek, medycy i eksperci ochrony zdrowia nie mają wątpliwości, że utworzenie nowego systemu w tempie narzuconym przez resort zdrowia doprowadzi jedynie do wybuchu ogromnego chaosu. Skali potencjalnych zniszczeń, przed którymi ostrzegają, w zasadzie nikt nie jest w stanie rzetelnie oszacować. Przepisy określające kryteria wejścia placówek do sieci i zasady jej funkcjonowania zmieniały się już kilkakrotnie. Każda następna wersja, zamiast je prostować, wprowadza nowe niejasności.

W efekcie lecznice na pięć miesięcy przed startem sieci ciągle nie wiedzą, czy na swoje funkcjonowanie dostaną obiecane ryczałty i na jakich oddziałach będą mogły nadal przyjmować pacjentów za publiczne pieniądze.

Sami chorzy eksperymentom resortu zdrowia również są przeciwni. Najważniejsze organizacje pacjentów właśnie dołączyły do apeli o zaprzestanie prac nad siecią.

Obawiają się, że opłacane ryczałtem placówki nie będą mieć motywacji, by zapewnić im jak najlepszą opiekę, a nowy system w praktyce utrudni głównym zainteresowanym dostęp do świadczeń. Łatwo sobie bowiem wyobrazić, że w lipcu część pacjentów odbije się od drzwi zamkniętych - bo nieujętych w sieci - szpitali i po pomoc będzie musiała ustawić się w nowej, kilkuletniej kolejce.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sieć szpitali nadal w zawieszeniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski