Terapie ratujące życie będą łatwiej dostępne

Dostęp do ratunkowych terapii lekowych gwarantuje nowelizacja ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, która właśnie weszła w życie. Dotychczas ciężko chorzy pacjenci za potrzebne leki nierefundowane przez NFZ musieli płacić z własnej kieszeni. Teraz mogą liczyć na zwrot kosztów niezbędnego leczenia.

Nowe przepisy zakładają, że decyzję o indywidualnym sfinansowaniu terapii będzie podejmował minister zdrowia. Z ratunkowego dostępu do leków może skorzystać pacjent, w przypadku którego medycy wyczerpali już wszystkie opcje standardowego leczenia, a jedyną szansą na jego kontynuację jest zastosowanie innowacyjnych preparatów, jeszcze niewpisanych na listę refundacyjną - najczęściej wyjątkowo drogich.

- Mam pod swoją opieką pacjentów pozbawionych terapii ze względu na jej koszt, który miesięcznie może wynosić nawet 50 tys. zł. Nowe przepisy są dla nich nadzieją. Trudno jednak ocenić, czy rzeczywiście przyczynią się do poprawy sytuacji chorych. Wnioski o finansowanie będą bardzo dokładnie weryfikowane i pewnie nie każdy z refundacji skorzysta - ocenia dr hab. med. Beata Kieć-Wilk, kierownik zespołu interdyscyplinarnego ds. leczenia pacjentów z chorobami rzadkimi w oddziale klinicznym chorób metabolicznych Szpitala Uniwersyteckiego.

Z wnioskiem o opłacenie terapii dla swojego pacjenta może zwrócić się szpital, dokładnie uzasadniając, dlaczego niestandardowe preparaty są dla danego chorego koniecznością. Ratunkowy dostęp obejmuje jedynie medykamenty dopuszczone do obrotu na polskim rynku, o potwierdzonej skuteczności. Jeśli minister wyda na to zgodę, NFZ pokryje koszty maksymalnie trzech miesięcy terapii albo trzech cyklów leczenia. Potem procedurę trzeba powtórzyć.

Nowe przepisy są przede wszystkim szansą dla osób cierpiących na trudne do zdiagno-zowania i leczenia choroby rzadkie. W ich przypadku do terapii są wykorzystywane innowacyjne leki sieroce, których ceny ze względu na wąski wachlarz zastosowań osiągają astronomiczny poziom. W efekcie chorzy są zmuszeni zrezygnować z terapii albo organizować zbiórki na pokrycie jej kosztów.

Ratunkowy dostęp do leków to także ułatwienie dla chorych onkologicznych. Raport przygotowany przez Fundację Onkologiczną Osób Młodych Alivia pokazuje, że nad Wisłą tylko kobiety, które cierpią na raka jajnika mogą liczyć na refundację wszystkich medykamentów z powodzeniem stosowanych do walki z tym schorzeniem na całym świecie. W przypadku pozostałych 18 przeanalizowanych nowotworów arsenał onkologów jest mocno ograniczony.

- Od dawna apelowaliśmy o wprowadzenie tego rodzaju dodatkowej ścieżki dla potrzebujących chorych. Ratunkowy dostęp do leków to jednak jedynie proteza. Powinniśmy zastanowić się, co zrobić, żeby była jak najrzadziej potrzebna, a jak największa liczba lekarstw trafiała do refundacji - wskazuje Wojciech Wiśniewski z Fundacji Alivia.

Jego zdaniem korzystanie z ratunkowej ścieżki może być utrudnione ze względu na ograniczone finansowanie. W pierwszym roku na ten cel zostanie wydanych 10 mln zł. - To za mało. Tylko nasza fundacja na rzecz ponad 300 podopiecznych dzięki darczyńcom przekazała 7 mln zł, co obrazuje skalę potrzeb - komentuje Wiśniewski.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 15

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto