– Fundusze na lecznictwo sanatoryjne maleją, ale demografia jest nieubłagana. Przybywa seniorów, wydłuża się wiek emerytalny i ludziom taka forma profilaktyki i __terapii będzie jeszcze bardziej potrzebna – przekonuje Jerzy Szymańczyk, prezes Stowarzyszenia Unia Uzdrowisk Polskich z siedzibą w Polanicy-Zdroju.
W Polsce funkcjonuje prawie 280 placówek sanatoryjnych, z czego ponad 60 to szpitale uzdrowiskowe.
– Ludzie w coraz większym stopniu dbają o zdrowie. Prozdrowotny tryb życia staje się coraz modniejszy i wiele osób w sanatoriach wykupuje pobyty komercyjne, łącząc rehabilitację z __wypoczynkiem – mówi Bogdan Kałucki, dyrektor Sanatorium MSW „Continental” w Krynicy-Zdroju. Do tej placówki rocznie na kuracje przyjeżdża prawie 4800 osób.
Wojciech Tada, ordynator oddziału szpitalnego w „Conti-nentalu”, zaznacza, że dyskusję podważającą zasadność istnienia lecznictwa sanatoryjnego wszczynają ludzie nieorientujący się w skutkach uzdrowiskowej terapii.
– Na co dzień spotykamy się z przypadkami pacjentów, którzy przyjeżdżają do nas na wózkach inwalidzkich, a po kilku tygodniach terapii, zaczynają chodzić o własnych siłach. To osoby po wylewach, wypadkach, z __przewlekłymi schorzeniami narządu ruchu – wymienia lekarz balneolog.
Pani Danuta z Krakowa nie wyobraża sobie życia bez rehabilitacji w uzdrowisku chociaż raz w roku. Jeśli nie dostanie skierowania z NFZ, odkłada pieniądze na komercyjny pobyt.
– _Kilka zabiegów dziennie i gimnastyka na sali i w basenie, ratują mój kręgosłup od __czasu operacji pięć lat temu _– mówi kuracjuszka. Takiej terapii nie mogłaby przeprowadzić w miejscu zamieszkania.Tę opinię potwierdzają też inni specjaliści.
– Leczenie uzdrowiskowe ma szerokie, kompleksowe oddziaływanie na organizm. Pacjent , który nie spieszy się do pracy, do domowych obowiązków, jest mniej zestresowany, dzięki czemu leczenie jest efektywniejsze. W sanatorium ma czas na regenerację, na długi sen, a więc na szybszy powrót do zdrowia, do aktywności zawodowej, a w przypadku zmian przewlekłych, na __spowolnienie postępowania choroby – tłumaczy dr Marta Leśniak, reumatolog i specjalista rehabilitacji medycznej, ordynatorka Oddziału Rehabilitacji w Szpitalu im. L. Rydygiera w Krakowie. Podkreśla, że podczas pobytu w uzdrowisku zabiegi przepisywane przez lekarzy pomagają w leczeniu wielu schorzeń, m.in. narządu ruchu, układu pokarmowego, układu krążenia, nerek, przemiany materii.
– Gdyby zabiegi ludziom nie pomagały, nie jeździliby do uzdrowisk. Dzisiejsza terapia, to nie jest moczenie nóg w wodzie mineralnej, ale profesjonalne wspomaganie leczenia wielu chorób – podkreśla Andrzej Inglot, lekarz balneolog z Lądka-Zdroju, słynącego z wód zawierających m.in. radon.
Jednym z obleganych ośrodków jest też Busko-Zdrój, znane z wód siarczkowo-siarkowodorowych.
– _Są wykorzystywane w leczeniu zwyrodnień narządu ruchu, m.in. kręgosłupa, w dnie moczanowej, reumatoidalnym zapaleniu stawów, także w __chorobach skóry, przyzębia, krążeniowych, cukrzycy _– mówi dr Zdzisław Legwant, balneolog w sanatorium „Włókniarz”.
– _Kuracjusze widzą efekty i dlatego wracają, rezerwują terminy z rocznym wyprzedzeniem _– dodaje Jerzy Pamuła, dyrektor „Włókniarza”.
Nasi rozmówcy podkreślają, że na pewno potrzebne są zmiany w systemie leczenia uzdrowiskowego, z którego wycofały się już niektóre kraje, np. Austria, Czechy, Francja. Tam sanatoria przekształciły się w SPA. Czy jednak Polaków byłoby stać na wyjazdy do kurortów, gdyby zlikwidowano sanatoria?
– Prawdopodobnie zmiany pójdą w kierunku zwiększenia opłat za pobyt _– mówi dyr. Bogdan Kałucki. – _Dziś, w zależności od standardu pokoju, kuracjusze płacą 20 zł za dobę. Za wyżywienie i __zabiegi płaci NFZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?