Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz gimnazja. Potem samorządy?

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Tydzień w Krakowskiej Polityce. Nie spodziewałem się niczego zaskakującego po nadzwyczajnej sesji Rady Miasta w sprawie reformy oświatowej. Przecież od początku było wiadomo, że PiS idzie w zaparte i likwidacja gimnazjów jest przesądzona, a inne partie będą ich bronić jak niepodległości (bezskutecznie).

Wiadomo było, że obie strony będą sobie zarzucać polityczne podejście do problemu i pomijanie najważniejszego celu - czyli dobrego wykształcenia dzieci.

A jednak padły dwa zdania, które mnie zmroziły. „Nie jest rolą samorządu zajmowanie stanowiska co do kierunków polityki państwa. Rolą samorządu jest jej wykonywanie” - powiedziała dziennikarzom kurator oświaty Barbara Nowak. No i dowiedzieliśmy się, że tak naprawdę samorząd jest nam zbędny.

Trudno się jednak zgodzić z tym, że lokalna społeczność nie ma prawa do oceniania tego, w jakim kierunku zmierza całe państwo. Przecież państwo to my wszyscy, a nie tylko politycy partii rządzącej, posłowie w Sejmie i urzędnicy w ministerstwach. A już sprowadzenie samorządu do roli wykonawcy decyzji podjętych w Warszawie jest nie do zaakceptowania. Ale to pokazuje, że samorządowy Kraków i samorządowa Małopolska powinny zacząć się bać.

Do tego ograniczenie roli samorządu to już nie tylko same słowa. Posłowie PiS wnieśli do Sejmu projekt nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska, która zakłada przejęcie przez rząd kontroli nad wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska, w tym funduszu w Krakowie. „Bo rolą wojewódzkich funduszy ekologicznych jest wykonywanie poleceń rządu, a nie samorządu regionalnego” - powiedziałby zapewne jakiś radny PiS zajmujący się ochroną środowiska.

Podobne podchody, na razie mało skutecznie, czynione są pod jeszcze większe pieniądze, bo wydawane w ramach unijnych programów. „Bo rolą regionalnych dotacji unijnych nie jest realizacja polityki regionalnej, tylko wykonywanie polityki państwa” - usłyszymy niedługo od działacza PiS, który zajmuje się europejskimi funduszami.

Przesada? Chciałbym żeby tak było, żeby słowa o roli samorządu jako wykonawcy polityki państwa okazały się tylko lapsusem, który wymknął się pani kurator w ferworze politycznych emocji. I ciągle wierzę, że reformowanie samorządu nie będzie prowadzone w takim stylu i przy takich „konsultacjach” jak odbywało się przygotowanie reformy oświatowej. I że po likwidacji gimnazjów nie przyjdzie czas na likwidację samorządów. I że nie wrócą czasy, w których najważniejsze decyzje dla miasta podejmowała Rada Narodowa Miasta Krakowa, a prezydent był równocześnie wojewodą.

Choć wtedy bez wątpienia łatwiej by mu było wykonywać politykę państwa. A już na pewno nie zajmowałby stanowiska kwestionującego nawet absurdalne decyzje podejmowane w Warszawie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski