„Małpi Gaj”, zaniedbany zalesiony teren między os. Chemików a zakładami chemicznymi, ma stać się parkiem, wizytówką miasta. Plany budowy zakładają jednak wycinkę 1800 drzew i nasadzenie zaledwie 150.
Nie podoba to się staroście oświęcimskiemu Zbigniewowi Starcowi i ekologom. „Cieszymy się z parku i na park się zgadzamy, jednak na wycinkę drzew w takiej ilości nie wyrażamy zgody. Przynajmniej ja nie wyrażam zgody, jako mieszkaniec Oświęcimia” – informuje na stronie internetowej Starzec. Mieszkańcy okolicy także zastanawiają się, czy wycinka tylu drzew jest potrzebna.
– Powinni wyciąć tylko te, które są bardzo chore. Resztę należy pozostawić. Jeśli wytną ponad tysiąc drzew, to obawiam się, że powstanie tutaj betonowy plac – mówi pani Kazimiera, mieszkanka Oświęcimia spotkana wczoraj w Małpim Gaju.
Wielu mimo to cieszy się, że miasto zajmie się parkiem. – To nie jest bezpieczne miejsce. Więcej tu żuli niż rodzin z dziećmi – mówi pani Urszula, mieszkanka os. Chemików.
Urząd Miasta informuje, że spośród 1800 drzew do wycięcia aż 1200 jest chorych. W całym parku rośnie 5,5 tys. okazów, które posadzono jako ochronę przed kombinatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?