CCC Polkowice 61
Wisła Can-Pack Kraków 75
(16:21, 21:15, 12:21, 12:18)
Stan rywalizacji play-off: 0:3. Awans: Wisła.
Wisła: Lavender 20, Quigley 20 (1x3), Żurowska-Cegielska 12, Vandersloot 5, Skobel 3 (1x3) – Petronyte 6, Ziętara 5 (1x3), Abdi 3 (1x3), Szott-Hejmej 1, Ouvina 0.
CCC: Sutherland 15, Swanier 11 (1x3), Kaczmarska 8 (1x3), Greene 4, Owczarzak 4 – Sverrisdottir 11 (2x3), Majewska 6, Jeziorna 2.
Sędziowali: P. Pastusiak, K. Pełka, C. Nowicki.
– W polkowickiej hali było tak gorąco, że nie potrzebna była rozgrzewka – podsumowała Justyna Żurowska, kapitan Wisły.
Już pierwsza kwarta sobotniego starcia zwiastowała wyrównane spotkanie. Raz jedna ekipa wychodziła na prowadzenie, raz druga. W końcu krakowiankom udało się wygrać tę partię 5 punktami. To chyba jednak uśpiło ich czujność.
W drugiej partii na parkiecie pojawiła się Agnieszka Szott-Hejmej, dla której był to pierwszy występ od pół roku. Trener Stefan Svitek zaryzykował wystawienie jej w tak ważnym meczu, bo liczy na jej pomoc w finałowych bojach. Nie było jej jednak łatwo odnaleźć się na nowo na parkiecie. Nie ma się więc co dziwić, że w drugiej partii to CCC zaczęło przejmować inicjatywę. Na przerwę wiślaczki schodziły przegrywając, choć tylko jednym punktem.
Decydująca dla losów spotkania była trzecia kwarta, w której błyszczała Allie Quigley. Ostatecznie wiślaczki wypracowały sobie taką przewagę, że mogły już spokojnie kontrolować ten mecz.
– To była dla nas naprawdę trudna seria spotkań – nie ukrywał trener Svitek.
Paradoksalnie, po tak emocjonującym spotkaniu, awans smakował lepiej. – Nasze zwycięstwo, cieszy tym bardziej że zespół z Polkowic zagrał fantastycznie w pierwszej połowie – przyznała Żurowska. – My potrafiłyśmy grać zespołowo i to był klucz do sukcesu.
W drugiej półfinałowej parze Energa Toruń również nie zdołała odwrócić losów rywalizacji i to Artego Bydgoszcz będzie przeciwnikiem Wisły w walce o złoto. Zmagania o mistrzostwo rozpoczną się już za tydzień. Pierwsze dwa starcia w Krakowie: 18 i 19 kwietnia. Później rywalizacja (do trzech zwycięstw) przeniesie się do Bydgoszczy.
Zanim jednak wiślaczki wezmą się za przygotowania do finału, dostały jeszcze od trenera chwilę wytchnienia i zarazem szansę na wyprawę na finał euroligi kobiet. – Teraz czas na mecze Final Four – w drodze do Pragi! – radowała się na Twitterze Magdalena Ziętara.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?