Teraz wiaty, później automaty

Przed świętami zabrano się za przygotowanie miejsca pod nową wiatę na wysepce przystankowej u zbiegu ulic Starowiślnej i Wielopole. Zdemontowano w kilku miejscach płyty chodnikowe - i tak pozostają do dziś. - Ale już w piątek będzie tam stała wiata - zapewnia Grzegorz Wiecha, dyrektor Business Consulting, która to spółka stawia wiaty (ponosi też koszty konserwacji, czyszczenia i remontów), a w zamian korzysta z powierzchni reklamowej na przystankach. Tłumaczy, że zrobiono potrzebne wykopy ciut wcześniej, by nie kopać podczas mrozu lub gdy spadnie śnieg, a obawiano się nadejścia takiej pogody. Wykonano też fundamenty z betonu. - Beton musi zastygnąć, w obecnych warunkach - około tygodnia. Jest chłodno, więc nie tężeje jak w ciągu lata - mówi Grzegorz Wiecha. Podaje też, że wiata (taka, jak te postawione na pl. Dominikańskim i pl. Wszystkich Świętych: nowoczesny wygląd, na szaro malowane słupki i przeszklenia) jest już gotowa, pomalowana schnie jeszcze u producenta. Ma 6,6 m długości. Do niej, w późniejszym terminie, zostanie dostawiony kiosk (kolejne 4,4 m); jeszcze nie jest ostatecznie ustalony jego kształt, potrzebne są stosowne uzgodnienia.